Sytuacja w Polsce jest coraz bardziej dramatyczna. Jeszcze kilka tygodni temu medycy przestrzegali, że jeśli liczba dziennych zakażeń koronawirusem dojdzie do 30 tysięcy, system ochrony zdrowia się zawali. I stało się. Od kilku dni mamy 30 tysięcy zachorowań. W szpitalach brakuje miejsc, a szpitale tymczasowe działają na pół gwizdka, przyjmując mniej pacjentów niż powinny. Z powodu koronawirusa zmarło w Polsce już 50 tysięcy osób. Ta choroba zabiera coraz młodszych ludzi. Premier Mateusz Morawiecki nie radzi sobie z pandemią. Żeby odwrócić uwagę od własnej porażki i podzielić się odpowiedzialnością z opozycją na przemian apeluje do partii opozycyjnych o współpracę i atakuje je za brak współdziałania. To pogłębia wrażenie chaosu.