Archives for posts with tag: komisja ds. Pegasusa

Zeznający przed komisją śledczą były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski, przedstawił dokumenty potwierdzające zakup Pegasusa przez CBA.

Więcej o zeznaniach Krzysztofa Kwiatkowskiego >>>

“25 kwietnia 2007 roku oficerowie ABW zapukali o szóstej rano do drzwi domu Barbary Blidy. Na ulicy stała kamerzystka. Miała nagrać, jak byłą posłankę na Sejm i działaczkę SLD wyprowadzają zakutą w kajdanki. Miał być ‘ładny’ obrazek dla Wiadomości TVP. Pokaz siły, skuteczności i stanowczości PiS-u.

Katarzyna, siostra Barbary, spała na górze. Nie obudził jej strzał, tylko wrzask, dudnienie kroków, syrena karetki pogotowia. Zbiegła po schodach boso, w nocnej koszuli. Szwagier też stał stał na bosaka, a obok dwaj obcy mężczyźni. Nie spytała, po co przyszli, tylko zajrzała do łazienki. Podłoga, szlafrok, nogi, laczki. Co się stało? Nikt się nie odezwał.

Katarzyna zaczęła krzyczeć: – Coś ty, dziołcha, zrobiła? Czemuś to zrobiła?

Nigdy się nie dowiemy. Może pomyślała: ‘Jo jest żech córka z domu Szwajnoch, nie wyprowadzą mnie jak byle knebla. Ale oni już klupią, już włażą. Co mam zrobić?’. I pierwszy odruch: ‘Smola to! Mom wos kajś’. Była dumna. Miała wyjść w kajdankach na oczach sąsiadów? Nie ma gorszego upodlenia.

Siostra: – Honor. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć.

Wszystko trwało pięć minut. A później? – Agenci ABW nas zgnoili po prostu – opowiada siostra. – Każdego z domu wywieźli do innej prokuratury. Zabrali ciało Basi, nawet nie można się było pożegnać. A potem do własnej chałupy wejść my nie mogli, bo było ich jak psów. Oni powinni iść precz! Tu gestapo nie weszło po dziadka, UB po ojca nie wlazło, w demokratycznym państwie to się stało.

Rodzina zamówiła mszę u św. Michała. Siostra sama ubrała Barbarę do trumny. – Otwarłam ten worek, złapałam ją. Boże! Po co jej plecy cięli, ręce, głowę? Nikogo się nie spytali.

W kościele grał Józef Skrzek: – Zajrzałem potem do jej męża, Henryka. Rozbity, zdesperowany. Patrzy przed siebie, a oczy ma szklane. Nawet zły.

Nikt wtedy nie krzyczał, że to ‘czyste gangsterstwo’. Nie uskarżał się, że nikt Barbary Blidy wcześniej nie zawiadomił, że ‘ze strony prokuratury nie było nawet próby kontaktu’. Że było to ‘celowe, gangsterskie działanie’, że to ‘realizacja politycznego zamówienia’, ‘spektakl bandytyzmu i bezprawia; spektakl, za który kiedyś określone osoby poniosą odpowiedzialność’. Ani, że ‘czegoś takiego w historii nie było’.

– Jest pani ofiarą kamiennych serc – powiedział nad grobem Barbary Blidy śląski senator Kazimierz Kutz.

Warto pamiętać, o kim mówił. Na Śląsku pamiętamy.”

Pan minister Ziobro i jego młode wilki mają na sumieniu więcej złamanych żyć nie tylko politykom. Przez osiem lat niszczono ludzi bez większych powodów, do dzisiaj w wielu przypadkach nie ma nawet aktów oskarżenia. Areszty wydobywcze to był standard działania prokuratury pod wodzą ministra Ziobry.

Za wiele spraw p. Ziobro nie poniósł żadnej odpowiedzialności, czas najwyższy to zmienić.

Akcja ABW w domu Zbigniewa Ziobry i innych polityków Suwerennej Polski oznacza, że rozliczenia z obozem Zjednoczonej Prawicy wchodzą w nową fazę – do audytów w ministerstwach i działań w komisji śledczych dołączają działania prokuratury i całego podległego jej aparatu państwa. Co to oznacza dla tej ekipy?

Więcej o rozliczeniu PiS >>>

 

Więcej o Glapińskim przed TS >>>

– Dziś zajmuję się tym, żeby tych protestów jak najszybciej nie było i żeby dać jak najwięcej argumentów rolnikom, żeby mogli jasno powiedzieć i z pełnym przekonaniem powiedzieć, że protestów nie muszą robić. W mojej opinii dzisiaj, po wczorajszym podpisanym dokumencie, bo już sam nie wiem, jak go nazywać, żeby też nie wszystkich urazić, ale roboczo nazywam to ugodą – stwierdził Michał Kołodziejczak w „Kropce nad i” TVN24.

Felieton Pabla Moralesa >>>

Pegasusa „doklejano” do spraw o podłożu politycznym, w których jednak pojawiały się w miarę uzasadnione podejrzenia o przestępstwie. Ale też wszczynano takie, które opierały się na fałszywych podstawach.

Więcej o Pegasusie i pisowskim masowym szpiclowaniu >>>

 

„Wiewiórki donoszą, że Morawiecki myśli o założeniu nowej partii po eurowyborach. Partię ma wspierać Duda. Wszystko mają dogadywać Chłopik z Mastalerkiem i Bielanem. Ma to być rozsądna proeuropejska opozycja. Sojusz MM-AD-AB” – informowali pod koniec ubiegłego tygodnia Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca z Radia ZET.

Więcej o wojnie w PiS >>>

#Pablieton

Krótka opowieść o statkach…

MS Jarosław Kaczyński tonie. Na kapitańskim mostku jeszcze widzimy kapitana wraz z częścią oficerów, którzy walczą z nieuchronną katastrofą. Na głównym pokładzie orkiestra już nie gra a jedynie przeraźliwie fałszuje marsza pogrzebowego rozglądając się jak tu dać drapaka.

Od prawej burty wciąż odbijają kolejne szalupy z częścią załogi. Tą częścią, która rozumie, ze z tego szmelcu nic już nie będzie. A przecie jakoś trza żyć, żywić rodziny, zarabiać…

Niedawny pierwszy oficer Morawiecki odpływa jedną z nich. Idzie mocno kursem na nową krypę, gdzie już czekają na niego kapitan Duda, ordynans Mastalerek i przebiegły majtek Bielan. Tam też ewakuuje się rozsądniejsza/cwańsza części załogi i oczywiście… orkiestra. Bo przecież orkiestra przyda się każdemu.

Na MS Jarosław Kaczyński stypa. Ludziska nerwowo kombinują, jak tu powiedzieć kapitanowi, że „chcę siusiu” i wyskoczyć za burtę. Do ostatniej z szalup.

Kilku wciąż wierzy w omen Jarosława. Wierzy, bo nie ma wyjścia. Dla nich i tak nie ma miejsca na dudowej krypie a jeśli skoczą do wody, to i tak nikt ich nie wyłowi.

Lepiej zatem iść na dno obok szefa. To może potrwać bowiem jeszcze kilka dłuższych chwil. W najgorszym/najlepszym przypadku coś około 3 lat.

Faktem jest, że MS Jarosław Kaczyński to zardzewiały wrak. Taki, którego nie da się już remontować. Ale wciąż można wykrzesać z jego maszynowni kilka węzłów i staranować co się nawinie pod rękę. A to załogę Jarka kręci najbardziej. Cóż… Tylko to im pozostało.

Zobaczymy czy dudowy MS Gumowy Krab to dobrze zaprojektowana łajba. Zobaczymy czy załoga będzie zgrana, wyćwiczona i chętna do walki. Zobaczymy czy i na tym pokładzie nie dojdzie do buntu. Wreszcie zobaczymy czy orkiestra wróci do starej formy.

W mojej ocenie to mrzonki. Bo krypa z pozoru wygląda na nową a tak naprawdę to tylko zamalowana rdza. Załoga już doprowadziła pierwszy statek do katastrofy. A na pokładzie, jak zliczyć zbiorowe IQ, to sięgnie ono może poziomu leniwca…

Aha, wreszcie orkiestra fałszu już się nie oduczy. Bo tak łatwiej…

Felieton Pabla Moralesa >>>

Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że przed posiedzeniem komisji ds. Pegasusa prezes PiS Jarosław Kaczyński zażył leki.

Więcej o Kaczyńskim na lekach >>>

 

Więcej o możliwościach Pegasusa >>>

Nie wierzę, że wciąż musimy wysłuchiwać tych samych wymądrzających się, ultrakonserwatywnych, fanatycznych mężczyzn. Andrzeja Dudy, który nie podpisze ustawy o legalizacji aborcji, bo co będzie jak taka „dziewczynka” weźmie na raz pięć pigułek? Hołowni i Kosiniaka-Kamysza, zasłaniających się swoją religią i światopoglądem i całego stada innych panów, którzy, choć tak tego nie ujmą – nie uważają, żeby kobiety były wystarczająco mądre, dorosłe i odpowiedzialne, żeby o sobie decydować. A raczej – nie chcący wypuścić władzy nad kobiecym ciałem z rąk. Bo przyjemnie ją mieć, prawda?

Felieton Elizy Michalik >>>

 

Więcej o Kaczyńskim przed komisją ds. Pegasusa >>>

Felieton Pabla Moralesa >>>

Patryk Jaki krytycznie o Dudzie i Morawieckim. Nerwowa reakcja w PiS. Na reakcję PiS nie trzeba było długo czekać.

Więcej o kłótni w pisowskim szambie >>>

 

Więcej o Kaczyńskim przed komisją ds. Pegasusa >>>

Zbigniew Ziobro choruje na nowotwór. Kilka dni temu lider Suwerennej Polski poinformował, że przeszedł operecję usunięcia większości przełyku i części żołądka. W sobotę rano były minister sprawiedliwości zamieścił obszerny post w serwisie X i opublikował zdjęcie ze szpitalnego łóżka.

Więcej o Ziobrze >>>

Lektura błagalnych donosów, którymi Jacek Kurski stara się wyłudzić od Kaczyńskiego stołek w europarlamencie, odsłania pikantne tajemnice PiS. Morawiecki okazuje się wręcz łajdackim demiurgiem.

Więcej o Jacku Kurskim >>>

 

Trzej posłowie śledczy – z KO, Lewicy i Trzeciej Drogi – zadawali Jarosławowi Kaczyńskiemu pytania, a kiedy nie słyszeli odpowiedzi – przerywali, łapali go za słówka i żądali precyzji. Było to najgorszym, co mogli prezesowi zrobić.

Więcej o Kaczyńskim przed komisją ds. Pegasusa >>>

 

Ozdoba i Gosek wykluczeni z obrad komisji śledczej ds. Peagsusa

Komisja śledcza ds. Pegasusa przegłosowała wnioski o wykluczenie z dzisiejszych obrad posłów Jacka Ozdoby i Mariusza Goska. W pierwszym przypadku wniosek poparło 6 osób, 5 było przeciw. W drugim – 6 posłów głosowało „za”, 4 przeciwko. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

– Jeżeli komisja jest gotowa przyjąć moje przyrzeczenie bez tego, że mówię wszystko, to je złożę, ale jeżeli z tym, to go nie złożę, bo nie mogę, bo jest to oczywiste złamanie prawa… Złożę przyrzeczenie, ale z pominięciem tego fragmentu – powiedział Jarosław Kaczyński podczas przesłuchania przed komisją śledczą ds. Pegasusa.

– Byłby pan w stanie zgodzić się na poddanie pana badaniu na wariografie w trakcie ewentualnych toczących się postępowań? Czy zgodzi się pan na przesłuchanie z udziałem wariografu? – zapytała Magdalena Sroka podczas komisji śledczej ds. Pegasusa.

– Nie jestem człowiekiem, który jest podejrzany o cokolwiek. Jeżeli pani chce tu sformułować to, że jestem podejrzany, to moja sytuacja prawna natychmiast się zmienia i w związku z tym to nie może mi zadawać tego rodzaju pytania. To pytanie o charakterze prowokacyjnym i lepiej, żeby je pani wycofała – odpowiedział Jarosław Kaczyński.

Felieton Pabla Moralesa >>>

Nowa taśma Obajtka jest niczym katalog patologii państwa PiS, pokazujący wiele nieakceptowalnych praktyk układu, jaki stworzył się na pograniczu rządzącej partii, sprzyjających jej mediów i spółek skarbu państwa.

Więcej o patologiczym Obajtku >>>

 

#Pablieton

I zaczęła się polityka…

Wielu zaskoczył dzisiejszy wpis D. Tuska na X w którym napisał: „Taktyczne głosowanie części zwolenników Koalicji Obywatelskiej na Trzecią Drogę pozwoliło nam odsunąć PiS od władzy. W tych wyborach jedynym kryterium będą nasze własne przekonania.”

A niby czemu? Po prostu koalicja z fazy kiziu-miziu przechodzi do fazy realpolitik. I jest to zupełnie naturalny proces. Koalicja nie jest bowiem nieustannym zobowiązaniem do wspierania słabszych przez silniejszego. Mniej sprawnych przez tych, którzy radzą sobie lepiej.

Wolna, uczciwa konkurencja jest istotą demokracji. Jeśli kogoś to dziwi, to nie rozumie zasad tego systemu. Każda koalicja, w każdym demokratycznym państwie zakłada wyborczy wyścig pomiędzy partiami ją tworzącymi. Co w tym dziwnego? Otóż nad Wisłą budzi to solidne poruszenie…

Dlaczego?

Osiem lat rządów PiS, tak sprasowało nam wszystkim zwoje mózgowe, że przed oczami wciąż mamy obraz autorytarnego rządu, kierowanego przez autorytarnego lidera, który z rozkoszą deptał demokrację. W tzw. Zjednoczonej Prawicy panowała zasad „morda w kubeł”, bo inaczej w ryj… Czyli: albo się podporządkujesz albo nie ma cię w polityce.

PiS trzymał klucz do wyborów, czyli kasę i służalcze media. Bez tego nikt nie mógł nawet marzyć o tym, by prowadzić jakąkolwiek niezależną politykę. Stąd, poza kilkoma – zwykle sterowanymi – wyjątkami, nie było w ZJEP krytycznej dyskusji. Bo Kaczyński jeśli już dyskutował, to… sam ze sobą. A „partnerów” miał w takim samym poważaniu, jak niedźwiedź nieszczęsnego zająca, którego pomylił z toaletowym papierem…

Dziś jest inaczej. Koalicję rządową tworzą trzy (lub cztery) niezależne podmioty. I jako takie mogą przecież ze sobą konkurować. Mogą prezentować odrębne zdanie w ważnych dla nich kwestiach. To, moi Drodzy, jest nawet potrzebne dla czystości demokracji.

Musimy zatem wyjść ze stanu „reżim” i wreszcie włączyć stan „demokracja”. Wówczas mniej będziemy zszokowani polityką a bardziej ją zrozumiemy. Współpraca w rządzie nie oznacza rzucania koła ratunkowego przy każdej okazji. Współpraca w rządzie nie oznacza braku uczciwej konkurencji. I wreszcie najważniejsze: współpraca w rządzie nie wycina ambicji… Po prostu.

Felieton Pabla Moralesa >>>

Jarosław Kaczyński przygotowuje się do piątkowego przesłuchania przed komisją śledczą ds. Pegasusa, ale to nie jedyny problem, z którym się mierzy. Po utracie władzy szeregi jego obozu nie są już tak zwarte, jak wcześniej.

Więcej o strachach w PiS >>>

 

Więcej o Pegasusie >>>

Donald Tusk nie jest już gościem, który chce zadowolić wszystkich i wyślizgać ścieżkę, która pozwoli mu wygrać następne wybory. Teraz — w 67. roku życia — jest w końcu dojrzałym politykiem. A to, że Tusk nic już nie musi, ma przemożny wpływ na obóz władzy i rozliczenia z PiS.

Więcej o Donaldzie Tusku >>>

Więcej o Mastalerku >>>

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová przyznała, że odbyła już kilka spotkań i rozmów z polskim ministrem Adamem Bodnarem. – Jest to ważny moment. Na radzie ds. ogólnych pan minister przedstawił działania, którego celem jest zamknięcie procedury art. 7 wobec Polski – podsumowała. Polityczka dodała, że „większość państw doceniła silną determinację po stronie Polski” w zakresie chęci przywracania rządów prawa.

Więcej o pobycie wiceszefowej KE w PL >>>