Donald Tusk pojechał do Trzebini i zapewnia, że to nie kampania. “Przyjechałem krzyknąć”

– Przyjechałem tu na wasze zaproszenie nie jako turysta, a po to, by razem z wami głośniej krzyknąć. Pani mnie tu zaprosiła nie po to, żeby robić kampanię, bo nie mam tu nic do ugrania – oznajmił Donald Tusk. Były premier przyjechał we wtorek do Trzebini – miasta, w którym od kilkunastu miesięcy zapada się ziemia. – Dużo zła już się wydarzyło. Z całą pewnością musimy głośno krzyknąć, aby władza nie ograniczała się do zakazów i nakazów. Władza musi starać się pomóc, a nie wam życie utrudniać – stwierdził lider PO.

We wtorek rano przewodniczący Platformy Obywatelskiej odwiedził Trzebinię w województwie małopolskim. Zrobił to po spotkaniu w Krakowie, kiedy jedna z mieszkanek relacjonowała trudną sytuację w swoim mieście. Przypomnijmy, w Trzebini od kilkunastu miesięcy zapada się ziemia, a to stwarza poważne zagrożenie dla miasta i jego mieszkańców. – O Trzebini i zapadliskach najlepiej porozmawiać w Trzebini. Macie jutro czas? – zapytał w poniedziałek Tusk i we wtorek rano przyjechał do miasta.

Donald Tusk w Trzebini. “Przyjechałem krzyknąć”

Prawie 20 lat po zlikwidowaniu kopalni w Trzebini w mieście intensywnie zaczęła zapadać się ziemia. Zjawiska nasiliło się we wrześniu 2022 roku, kiedy ziemia pochłonęła kilkadziesiąt grobów na miejscowym cmentarzu. Mieszkańcy, którzy spotkali się z szefem Platformy Obywatelskiej rozkładali bezradnie ręce. – Jako mieszkańcy czujemy się zostawieni sami sobie. Nikt nie ma żadnego pomysłu, co zrobić w Trzebini. Wysyłamy pisma do urzędów, do premiera i do tej pory nie ma żadnej pomocy – mówiła jedna z kobiet, którą cytuje Interia. Władze w regionie wydały zakaz wchodzenia na tereny grożące zapadliskiem pod ryzykiem nałożenia grzywny bądź kary. Mieszkańcy Trzebini podkreślają, że ta decyzja wojewody małopolskiego sprawiła, że “czują się jak w getcie”. – Nie jestem geologiem, ale tu nie chodzi o eksperymenty naukowe tylko o zapewnienie maksymalnej ilości środków tak, abyście nie czuli się na lodzie. Dużo zła już się wydarzyło. Z całą pewnością musimy głośno krzyknąć, aby władza nie ograniczała się do zakazów i nakazów. Władza musi starać się pomóc, a nie wam życie utrudniać – oświadczył Donald Tusk. Były premier przyznał, że do usunięcia osuwisk ziemi potrzebne są duże pieniądze, a on postara się “zorientować jak najszybciej, co należy zrobić”.

Przyjechałem tu na wasze zaproszenie nie jako turysta, a po to, by razem z wami głośniej krzyknąć. Pani mnie tu zaprosiła nie po to, żeby robić kampanię, bo nie mam tu nic do ugrania. Mogę zagwarantować, że precyzyjnie, w ciągu kilkudziesięciu godzin przygotujemy propozycje, żebyście mogli dostać jakieś środki. Będę na nich wrzeszczał w tej sprawie i przypominał im o tym

– zapewnił lider PO, nazywając sytuację w Trzebini “klęską żywiołową”.

800 Plus. Tusk do Kaczyńskiego: Przyjmijmy waloryzację wspólnie

Podczas poniedziałkowego spotkanie z wyborcami w Krakowie, Tusk odniósł się do obietnic, które w weekend przedstawił Jarosław Kaczyński na konwencji Prawa i Sprawiedliwości. – Najwięcej emocji, co zrozumiałe, wzbudziła zapowiedź prezesa dotycząca zamiany 500 plus na 800 plus. Nie trzeba być geniuszem matematycznym, żeby to obliczyć. Od momentu, gdy 500 plus stało się rzeczywistością polskiej rodziny z dziećmi, inflacja spowodowała, że dziś, jeśli chcemy uczciwie zrewaloryzować te 500 plus – aby znaczyło tyle, ile w dniu, gdy zostało po raz pierwszy wypłacone – to właśnie mniej więcej tyle powinniśmy zaproponować waloryzacji. To nie jest żaden podarek ze strony władzy – powiedział były szef rządu i złożył Kaczyńskiemu propozycję. – Żeby zamknąć licytację w tej kwestii, proponuję – i to jest “sprawdzam” wobec Kaczyńskiego – żebyśmy przyjęli w głosowaniu, jak najszybciej, decyzję o waloryzacji 500 plus. Po drugie, żebyśmy zrobili to przed wyborami. Prezesie, jeśli chcesz pomóc polskim rodzinom, a nie uprawiać wyborczą grę, możemy zrobić to wspólnie w Sejmie. Tak, aby waloryzacja świadczenia dla dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka, a nie na sylwestra 2024 – dodał.

W niedzielę w czasie konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie prezes partii Jarosław Kaczyński zapowiedział, że od nowego roku świadczenie na dziecko wynoszące dotąd 500 złotych zostanie podwyższone do 800 złotych. Poinformował też, że seniorzy od 65. roku życia oraz dzieci i młodzież do 18. roku życia będą mieli bezpłatne leki. – Od nowego roku 500 plus to będzie ciągle nazwa – jak sądzę – pamiętana, ale suma będzie już inna – 800 plus – mówił były wicepremier.

Donald TuskWaloryzacja 500 plus przyśpieszona. Tusk: Składamy projekt do Sejmu

Tusk skasował obietnicę Kaczyńskiego? “Czekamy na ciężką artylerię”

Wśród sztabowców PO panuje przekonanie, że Donald Tusk zdusił w zarodku wyborczy efekt obietnicy PiS dotyczącej wprowadzenia programu 800 zł na dziecko. Największa partia opozycyjna niepokoi się jednak, że Jarosław Kaczyński rzuci teraz do walki jeszcze cięższą artylerię. Część polityków Platformy martwi się też stojącymi w miejscu notowaniami ugrupowania.

  • — Teraz piłka jest po stronie PiS. Mają dwa tygodnie na odniesienie się do naszej propozycji. Za dziesięć dni jest posiedzenie Sejmu – mówi nasz rozmówca z otoczenia przewodniczącego PO
  • Politycy największej partii opozycyjnej nie ukrywają jednak, że temat waloryzacji 500 plus nie jest dla nich wygodny. Przez lata Platforma przekonywała, że tego typu socjalne programy nie są do udźwignięcia przez budżet
  • Wśród części działaczy PO pojawiły się też wątpliwości, czy propozycj

“Walczą o życie”

— Z podwyższeniem 500 plus jest jak z końcem świata. Wiesz, że nastąpi, wiesz, że powinieneś się na to jakoś przygotować, ale realia sytuacji uświadamiasz sobie dopiero, kiedy to stanie się faktem – mówi Onetowi polityk PO.

Pierwsze konkluzja była taka: największe ugrupowanie opozycyjne nie ma zamiaru brać udziału w wyścigu na obietnice socjalne na zasadzie ping-ponga.

— Dzisiaj Kaczyński rzuca 800 plus i darmowe autostrady. Jutro zaproponuje dopłaty do biletów kolejowych, a pojutrze dodatek do smartfonów. Licytacja na tego rodzaju pomysły nie ma sensu. Nowogrodzka jest w stanie dzisiaj obiecać wszystko, bo PiS walczy o życie – słyszymy.

Tę narrację powtórzył w trakcie wczorajszego wystąpienia w Krakowie Donald Tusk.

Platforma woli pójść w mówienie obozowi władzy “sprawdzam”. Stąd nawoływanie do wprowadzenia zmian natychmiast, jeszcze w maju, a nie od stycznia przyszłego roku, jak wynikało to z niedzielnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości.

— Teraz piłka jest po stronie PiS. Mają dwa tygodnie na odniesienie się do naszej propozycji. Za dziesięć dni jest posiedzenie Sejmu – mówi nasz rozmówca z otoczenia przewodniczącego PO.

I dodaje: — Jeśli trzeba wkroczyć na pole przeciwnika, to koniecznie trzeba wymyślić własne zasady walki. My to właśnie zrobiliśmy.

W PO są przekonani, że Jarosław Kaczyński nie planował tak wczesnego ogłaszania tego typu obietnic, jednak został zmuszony do działania problemami, jakie w ostatnich tygodniach trapią obóz władzy.

Politycy największej partii opozycyjnej nie ukrywają jednak, że temat waloryzacji 500 plus nie jest dla nich wygodny. Przez lata Platforma przekonywała, że tego typu socjalne programy nie są do udźwignięcia przez budżet. Prawo i Sprawiedliwość udowodniło jednak, że pieniądze na to są.

“To dopiero początek”

Między innymi dlatego tuż przed konwencją programową PiS Donald Tusk kolejny raz zapowiedział, że po ewentualnym przejęciu władzy przez opozycję to świadczenie zostanie zachowane. Co nie oznacza, że gospodarka nie ponosi kosztów takiej polityki.

— Przez ostatnie lata rząd PiS doprowadził do skrajnej drożyzny i de facto okradał Polaków z pieniędzy. Dziś Jarosław Kaczyński mówi po prostu, że zwaloryzuje świadczenie 500 plus, które już nie jest warte tyle, ile kilka lat temu. Jeśli tak, to niech to robi szybko. Niech nie obiecuje tego w formie korupcji politycznej na zasadzie: “Jak na nas zagłosujecie, to w styczniu wam podniesiemy”. Ma większość w Sejmie, ma rząd i może wszystko to przygotować – mówił w Onet Opinie sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.

Politycy największej partii opozycyjnej chcą cały czas przypominać o inflacji i drożyźnie, która w ciągu ostatnich lat “zjadła” wartość programu 500 plus. Uderzają też w zapowiedź wprowadzenia darmowych leków dla 65-latków. Przypominają, że wdrożony wcześniej program dotyczący 70-latków w dużej mierze był fikcją, z której skorzystała relatywnie niewielka liczba seniorów.

W trakcie weekendowej konwencji PiS zapowiedziało też darmowe przejazdy autostradami.

— To jest propozycja w kierunku klasy średniej, więc jest to próba wejścia na nasze terytorium. Zakładamy, że nie będzie to ostatnia tego typu obietnica – słyszymy z okolic sztabu Koalicji Obywatelskiej.

W KO głosów nieco mniej optymistycznych jest więcej. Jeden z naszych rozmówców docenia próbę zdetonowania efektów najnowszych propozycji Prawa i Sprawiedliwości, jednak jest przekonany, iż partia rządząca, tak czy inaczej, na swoich obietnicach zyska. Przynajmniej krótkoterminowo.

— To załatwia dla PiS kilka spraw naraz. Po pierwsze obóz władzy ucieka od bieżących problemów, które w ostatnich tygodniach się nawarstwiły. Mam na myśli przede wszystkim coraz bardziej nabrzmiały konflikt ze Zbigniewem Ziobro. Po drugie chwilowo w cień odsunięty został temat rosyjskiej rakiety, która w grudniu spadła w lesie niedaleko Bydgoszczy. To uderzało bezpośrednio w Mariusza Błaszczaka. Po trzecie, zapowiedź wprowadzenia 800 zł na dziecko może pomóc w uspokojeniu nastrojów na wsi, która dla Prawa i Sprawiedliwości jest kluczowa – słyszymy.

Co z kampanią?

Wśród części działaczy PO pojawiły się też wątpliwości, czy propozycja zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł ogłoszona przez Donalda Tuska nie pojawiła się zbyt wcześnie.

— To jest duża rzecz. Rozumiem, że chodziło o osiągnięcie efektu “wow”, ale mam wrażenie, że gdzieś to zniknęło w przekazie dotyczącym 800 plus — mówi nam jeden z parlamentarzystów.

nne wątpliwości dotyczą skuteczności kampanii. Pomimo setek spotkań w terenie i osobistej aktywności szefa partii, jej notowania stoją w miejscu. Nie pomogło również demonstracja jedności liderów ugrupowania.

Kilka tygodni temu Donald Tusk i Rafał Trzaskowski wystąpili wspólnie po to, by przeciąć spekulacje na temat napięć między nimi. Wówczas ogłoszono, że szefową sztabu Koalicji Obywatelskiej została Wioletta Paprocka, jedna z najbliższych współpracowniczek prezydenta Warszawy.

Kolejny raz wspólnie obaj politycy objawili się wczoraj w Krakowie. Jednocześnie PO uruchomiła kampanię “Drużyna Tuska”, która ma pokazać, że lider jest tylko jeden. To też ma być jeden z elementów opowieści, która ma doprowadzić do marszu, jaki Tusk zwołał na 4 czerwca do Warszawy.

Kamil Dziubka - główne
Dziennikarz Onetu

 

Tusk: Wygramy dlatego, żeby Polskę uwolnić od tej mafii

– My chcemy wygrać te wybory, tego zwycięstwa nie dla ambicji sportowych, my chcemy tego zwycięstwa i my wygramy dlatego, żeby Polską od tej mafii uwolnić, żeby nasza przyszłość była jak to drzewo – stwierdził Donald Tusk w trakcie posiedzenia klubu KO w Krakowie.

Tusk: Do wyborów, do października nie ma trzeciej drogi. Jest tylko jedna droga do zwycięstwa

– Nikt mnie nie słoni, żebym powiedział choćby jedno złe słowo na temat innych partii opozycyjnych. I proszę was wszystkich jeszcze raz, wszystkich, bez wyjątku, żebyście wspierali się nawzajem i nawet jeśli ktoś dokonuje innego wyboru, z którym się nie zgadzamy, mamy inny pogląd, to żebyśmy uszanowali te zasady. Po stronie demokratycznej opozycji nie mamy wrogów, przeciwników, ale na jedną uwagę muszę sobie tutaj pozwolić. Do wyborów, do października nie ma trzeciej drogi. Jest tylko jedna droga do zwycięstwa – stwierdził Donald Tusk w trakcie posiedzenia klubu KO w Krakowie.

Tusk: W finale moich rządów ceny spadały, mieliśmy do czynienia z deflacją

– My już to raz udowodniliśmy, w trudnym czasie, że potrafimy utrzymać ceny na poziomie, które się nie zmienią przez miesiące i lata. W finale moich rządów ceny spadały, mieliśmy do czynienia z deflacją, poniżej zera. Więc te kompetencje udowodniliśmy w czasach wyjątkowo trudnych i skomplikowanych – stwierdził Donald Tusk w trakcie posiedzenia klubu KO w Krakowie.

Tusk: Naszym głównym zadaniem pozostaje efektywna, skuteczna walka z drożyzną. Mamy tutaj wiarygodność jak nikt inny

– Chcę to jeszcze raz mocno podkreślić. Naszym głównym zadaniem pozostaje efektywna, skuteczna walka z drożyzną. Mamy tutaj wiarygodność jak nikt inny – stwierdził Donald Tusk w trakcie posiedzenia klubu KO w Krakowie.

Tusk: Mamy informację, że nasza gospodarka niestety lekko się zwija. To nie jest na szczęście duży minus. Ale w tym czasie UE jest na plusie

– Dzisiaj mamy informację, że nasza gospodarka się niestety lekko zwija, jesteśmy na minusie. To nie jest na szczęście duży minus. Ale w tym czasie UE jest na plusie. To nie jest wyścig sportowy, to wyścig o nasze życie, naszą przyszłość. My proponując rozwiązania, które zarówno oddają ludziom pieniądze, które zżarła im PiS-owska drożyzna, tu mówię o waloryzacji świadczenia 500+, chcemy przy pomocy kwoty wolnej od podatku uwolnić energię, uruchomić znowu tę przestrzeń wolności swobody działania, zarabiania dla tych, którzy nie boją się pracy i chcą zarabiać i być odpowiedzialnymi za samych siebie – stwierdził Donald Tusk w trakcie posiedzenia klubu KO w Krakowie.

10:25

Tusk zapowiada szybkie złożenie projektu ustawy o waloryzacji 500+

– Waloryzacja, która jest prawem człowieka, którego okrada ta drożyzna PiS-owska, więc waloryzacja tego świadczenia [500+] naszym zdaniem powinna być wprowadzona, jeżeli nie jest zwykłą kampanijną zagrywką Kaczyńskiego. I nawet nie minęły 24 godziny, kiedy PiS oświadczył ustami minister Maląg, że oni nie są zainteresowani waloryzacją 500+ do 800+ w tym roku i w związku z tym my tym bardziej i szybciej zaproponujemy to rozwiązanie, żeby to na Dzień Dziecka, a nie na Sylwestra polskie dzieci to świadczenie otrzymały i zobowiązałem szefa klubu, który to zobowiązanie nie tylko przyjął, ale wykonał właściwie od razu, do przygotowania odpowiednich projektów. One były przecież de facto przygotowane wcześniej i Borys, jutro? Jutro projekt ustawy w tej kwestii zostanie złożony do pani marszałek – stwierdził Donald Tusk w trakcie posiedzenia klubu KO w Krakowie.

300

https://twitter.com/AllMcBill/status/1658507336116256769

https://twitter.com/AllMcBill/status/1658514628144406530

https://twitter.com/AgawaAga/status/1658420732844441602

https://twitter.com/AgawaAga/status/1658387467815272449