Potężny skandal wokół gwiazdy “Wyborczej”. Dziennikarka przerwała milczenie i jest pierwsza kara

Już wiadomo, że wobec Marcina Kąckiego zostaną wyciągnięte konsekwencje w związku ze skandalem stojącym za jego ostatnim tekstem. Na łamach “Gazety Wyborczej” napisał on o kobietach “źle kochanych”, a między wierszami przyznał się, że sam posuwał się za daleko w związkach i podczas aktów seksualnych. Jakie dokładnie to były działania napisała Karolina Rogaska, która przedstawiła się jako ofiara Kąckiego.

W swoim tekście Marcin Kącki napisał o różnego rodzaju relacjach z kobietami, których doświadczył. Zatytułował go: “Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”.

W tekście szeroko odniósł się do swoich relacji z kobietami, a także przyznał się do tego, że nie zachowywał się zawsze czysto i stosownie.

Karolina Rogaska odpowiada na tekst Marcina Kąckiego

Wśród opisanych przez Kąckiego rozmów była ta, którą odbył z “młodą dziennikarką”, omawiając sytuację, do której kiedyś między nimi doszło. “Powiedziała, co wtedy zrobiłem, że była zdziwiona (…) że tak, siedzi w niej to, nazwała moje zachowanie przekroczeniem i powiedziała, że mam pamiętać, że nie znaczy nie. (…) nie dziwiłem się, że to wspomnienie latami nosiła” – napisał.

Poetycki opis szybko został objaśniony przez kobietę, o której pisał Kącki. Okazała się nią dziennikarka “Newsweeka” Karolina Rogaska. W zamieszczonym publicznie na Facebooku poście szczegółowo opisała intymną, lub wręcz seksualną sytuację, w której Kącki zachował się wobec niej wulgarnie i natarczywie. Jak podkreśliła, wielokrotnie informowała, że sobie tego nie życzy.

“Marcin, skoro byłeś tak szczery w swoim tekście, dlaczego nie napisałeś wprost, co zrobiłeś mi i innym dziewczynom? Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne ‘NIE’ potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że ‘teraz odmawiasz, a po trzydziestce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się, jak popadnie’? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie” – opisała Rogaska.

Za swoje zachowanie Kącki miał ją przeprosić dopiero w SMS’ie. “I tak, Marcin, mam na to dowód, bo naszą rozmowę nagrałam” – dodała dziennikarka.

Instytut Reportażu reaguje ws. Kąckiego

Kontrowersyjna sprawa szybko znalazła odbicie w reakcji Instytutu Reportażu, dla którego zajęcia prowadził Marcin Kącki. Jednostka wydała oświadczenie, wraz z zapowiedzią konsekwencji wobec Kąckiego

“Karolina Rogaska jest absolwentką Polskiej Szkoły Reportażu i naszą koleżanką. Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że została skrzywdzona przez Marcina Kąckiego. Odsunęliśmy go od pracy ze studentkami i studentami PSR, poinformowaliśmy go o powodach tej decyzji” – czytamy w oświadczeniu Instytutu Reportażu.

“Wczoraj opublikował na łamach ‘Gazety Wyborczej’ tekst-wyznanie, a dziś swoją odpowiedź na ten tekst na swoim FB zamieściła Karolina Rogaska. Karolino, wspieramy Cię, jesteśmy z Tobą. Wierzymy w to, co mówisz, i szanujemy Twoją odwagę” – oświadczono.

Na razie nie ma informacji, czy wobec Marcina Kąckiego – w świetle ujawnionych informacji – wyciągnięte zostaną także inne konsekwencje zawodowe.

nT