Nie pozwólmy, by finansowany ze środków publicznych uniwersytet był wykorzystywany do działań nieetycznych czy mających nawet znamiona represji, powielających niechlubne precedensy historyczne. Wzywamy Władze Uniwersytetu do cofnięcia szkodliwych decyzji kadrowych i rozpoczęcia dialogu z całą społecznością akademicką, w tym ze studentami, którzy wyrażają swoje zaniepokojenie sytuacją i organizują protesty – piszą sygnatariusze petycji w obronie Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Więcej o obronie Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie >>>

Trzęsienie ziemi zaczęło się już jakiś czas temu od bpa Janiaka, gdy wydawało się, że biskupi są nietykalni. Okazało się inaczej i mamy już precedensy, chociażby te związane z kardynałem Gulbinowiczem, bpem Tyrawą czy teraz bpem Rakoczym. Logiczne jest, że również kardynał Dziwisz powinien być objęty tymi karami. Nie ma świętych krów, a kara za podobne nadużycia czy niedopatrzenie obowiązków ze strony kardynała Dziwisza również powinna go dotyczyć. Wiadomo, że od 2013 roku, czyli odkąd jest papież Franciszek w Watykanie, kardynałowie również są objęciu karami, wystarczy wspomnieć kardynałów McCarricka czy Degollado, którzy wydawali się nietykalni przez 50 lat, a okazało się, że i oni zostali objęci sankcjami, zatem dlaczego nie Dziwisz – mówi prof. Stanisław Obirek, filozof, teolog, antropolog kultury, były jezuita. Rozmawa nie tylko o kolejnym ukaranym biskupie w Polsce, też o wezwaniu episkopatu do Watykanu, możliwych dymisjach i misji ministra Czarnka. – Pan Czarnek został ministrem właśnie dlatego, że deklarował wielkie przywiązanie do Kościoła. Zwycięstwo tej formacji jest również zasługą Kościoła, więc mamy tu do czynienia z wypadkową wzajemnych interesów. Sądzę jednak, że minister Czarnek nie do końca jest jednak świadomy tego, co się dzieje w Kościele – mówi.

Rozmowa z prof. Stanisławem Obirkiem o kłopotach hierarchów polskiego Kościoła wezwanych do Watykanu >>>