Archives for posts with tag: NATO

– Należy powiedzieć, że wiele państw jest uzależnionych od dostaw surowców z Rosji czego nie da się zmienić w bardzo krótkim czasie. Sądzę jednak, że praca, którą wykonała administracja amerykańska poprzez wizyty w państwach, które są partnerami USA doprowadziły do zjednoczenia Zachodu. Moim zdaniem, jeśli w każdej sprawie nie będziemy zgodni, to nasza przewaga polega na wspólnym działaniu. To odróżnia Zachód od Rosji: debata, konstruktywna krytyka i współpraca w celu zakończenia wojny na Ukrainie i utrzymania jej suwerenności –z Ryszardem Schnepfem, byłym ambasadorem Polski w Stanach Zjednoczonych o wizycie prezydenta Joe Bidena w Polsce i wojnie na Ukrainie, rozmawia Michał Ruszczyk.

Rozmowa z Ryszardem Schnepfem >>>

 

Nikt przecież nie planuje wejścia na teren Rosji, misja pokojowa byłaby na terenie Ukrainy, za pełną zgodą władz ukraińskich. I taka misja bardzo by pomogła w wymiarze humanitarnym, i – nie ma co ukrywać – korzystnie zmieniłaby sytuację strategiczną na Ukrainie – ocenił lider PiS Jarosław Kaczyński.

Więcej o karłowatym pomyśle misji pokojowej NATO w Ukrainie >>>

Mamy znowu działanie, które zaprzecza wszelkiej idei systemów podatkowych, tzn. dodaje niepewność i ciągłą zmienność tych systemów – mówi prof. Andrzej Rychard, socjolog, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. I dodaje: – To, co się dzieje na świecie, czy to w wymiarze pandemii, czy rosyjskiej agresji na Ukrainę, nie unieważnia sporów pomiędzy rządem a opozycją, sporów wewnątrz rządzącej większości, choć wydawało się przez chwilę, że część tych sporów została unieważniona.

Rozmowa z prof. Andrzejem Rychardem >>>

 

Pomysł Jarosława Kaczyńskiego dotyczący „misji pokojowej NATO lub szerszego układu międzynarodowego” w Ukrainie nie spotkał się z przychylnością kolejnego międzynarodowego polityka. Zdaniem przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela taka decyja mogłaby poskutkować „początkiem III wojny światowej”.

Więcej o dwóch półgłówkach z PL >>>

Nie ma sił pokojowych, które się wysyła i mówi, że za nimi idzie wojsko. Stoltenberg mówi, że nie będą wysyłać wojsk, ponieważ uwikłanie wojskowe członków NATO mogłoby zachęcić Putina do rozpoczęcia wojny z NATO, szczególnie w krajach bałtyckich, a być może i w Polsce – mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski. I dodaje: – Na razie, gdybym miał mówić o zmianie PiS-u w stosunku do UE, to w tym, co mówi prezydent Duda, zmianę widać, w tym, co robi PiS i Morawiecki, częściowo też widać zmianę. W tym, co robi TK, nie widać zmiany i wyraźnie działają wg starych wskazówek, a w tym, co robi telewizja Kurskiego, w ogóle nie widać zmiany.

Rozmowa z Aleksandrem Kwaśniewskim >>>

 

Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO: „Nie mamy planów rozmieszczenia żołnierzy NATO w Ukrainie”. To pokazuje jak skrajnie nieodpowiedzialny jest Kaczyński ze swymi teoriami.

Nie dajmy sobie wmówić, że panowie reprezentowali kogokolwiek poza sobą i swoimi rządami.

Tadeusz Kotarbiński: “Dwa półgłówki nie tworzą całej głowy.”

Misja pokojowa NATO. Kaczyński i Morawiecki w Kijowie. Leszek Miller: Wyjazd do Kijowa był ciągnięty przez lokomotywę wyborczą. Polityczna zawartość tej delegacji jest pusta.

Prezes właśnie wyznał w TVN24, że nie rozmawiał z NATO na temat „misji pokojowej”, którą wymyślił w Kijowie, zatem możemy się spodziewać dalszych rozmów z kotem.

Prezes PiS pojechał do Kijowa, gdzie publicznie dał do zrozumienia, że cały Zachód (tj. Unia Europejska i NATO) to „miękiszony”, które dużo gadają, ale – jak przychodzi co do czego – to niewiele robią w obronie Ukrainy. W przeciwieństwie do niego i osób, które towarzyszyły mu w tej wojennej wycieczce do Kijowa. Dlatego on wzywa NATO, by wysłało na Ukrainę – jak to określił – „misję pokojową, która nie będzie nieuzbrojona”, żeby zrobiła tam porządek.

Mali chłopcy, którzy na podwórku bawią się w wojnę, mogą sobie wyobrażać, że tak funkcjonują międzynarodowe sojusze i że tak przygotowuje się operacje wojskowe, jednak od wicepremiera rządu polskiego ds. bezpieczeństwa, który dawno już przestał być małym Jarkiem i stał się dorosłym Jarosławem, można by oczekiwać nieco więcej powagi. Zwłaszcza w tak dramatycznym momencie dziejowym, w jakim znalazły się Ukraina, Europa i właściwie cały świat.

W najtrudniejszych – po 1945 roku – czasach rządzą nami złodzieje, kretyni oraz mentalne dzieci z piaskownicy. Do tego część z nich to po prostu agenci Moskwy.

Takim pociągiem jechał Kaczyński do Kijowa. Chyba się wyspał..

W Polsce procesy putinizacji dalej postępują, zagrożenie ze strony Rosji nie zatrzymało Kaczyńskiego ani jego akolitów w robieniu tego, co dotychczas, natomiast w ich interesie jest udawanie, że wszystkie wewnętrzne konflikty się skończą – mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. I dodaje: – UE powinna nam pomóc w kwestii uchodźców, ale nie powinno to w żaden sposób wpływać na zablokowane fundusze z KPO za nieprzestrzeganie praworządności. To są dwie odrębne rzeczy.

Rozmowa z prof. Markiem Migalskim >>>

 

Stop putinizacji Polski!

Trybunał J. Przyłębskiej uznał, art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantujący prawo do niezależnego i bezstronnego sądu, za niezgodny z Konstytucją. Tak samo orzekł putinowski sąd w 2017 ! Kaczyński, Ziobro i ich wspólnicy nadal walczą z UE. #StopPutinizacjiPolski

Złoto.

Po niemal 7 latach prezydentury Andrzej Duda wybija się na niepodległość. Od momentu ataku Rosji na Ukrainę to prezydent odgrywa pierwsze skrzypce w kontaktach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz sojusznikami z NATO. Kluczowe są dobre relacje Dudy z Ameryką — prezydent ostatnie miesiące przed wojną poświęcił na nawiązanie poprawnych stosunków z ekipą nowego prezydenta Joe Bidena. To odróżnia Dudę od szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w tym czasie intensywnie forsował “lex TVN”, czyli przepisy, które miały na celu wyrzucenie Amerykanów z telewizji TVN. Jedyny zgrzyt między ludźmi Dudy a współpracownikami Bidena dotyczył przekazania Ukrainie polskich MiG-ów, które miały ułatwić walkę powietrzną z Rosją. “Stan po Burzy” ujawnia kulisy tej sprawy — kluczowe były obawy polskich władz, że oddanie samolotów Ukrainie narazi nasz kraj na rewanż ze strony Rosji. Wygląda na to, że pomysł ten — ku rozpaczy Zełenskiego — całkowicie już upadł. W odróżnieniu od prezydenta, który zajmuje się kontaktami z Ukraińcami i NATO oraz premiera, który lobbuje wewnątrz Unii Europejskiej za ostrą polityką wobec Rosji, prezes PiS jest od początku wybuchu wojny prawie niewidoczny. Ale nie oznacza to wygaszenia sporów politycznych. Już ruszyło wzajemne oskarżanie się przez PiS i Platformę o współodpowiedzialność za błędną politykę wobec Putina, a co za tym idzie — za wybuch wojny. Polityczny konflikt narasta także wokół sposobu, w jaki rząd radzi sobie z gigantyczną falą uchodźców, która płynie z Ukrainy. W dodatku do przepisów o przyjmowaniu uchodźców PiS po cichu chciał wpisać bezkarność za naruszanie prawa podczas pandemii — co opozycja uważa za próbę zwolnienia z odpowiedzialności premiera i jego ludzi. Na szczęście wzmacnianie bezpieczeństwa Polski jest niezależne od wojny PiS i Platformy. Atak na Ukrainę spowodował natychmiastowe zwiększenie liczby żołnierzy NATO w Polsce. To dopiero początek.

Stan po Burzy >>>

 

Zostaliśmy zmarginalizowani w Unii Europejskiej, Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na nas –  na władzę PiS, ale to my będziemy płacić – dwie kary finansowe, codziennie musimy uiszczać 1,5 mln euro, dopóki nie spełnimy nałożonych na nas zobowiązań.

PiS z ociąganiem będzie je spełniał, a może nawet nie, wówczas Polska będzie bez znaczenia w UE, a niektóre kraje – jak Holandia – będą nawet domagały się wyrzucenia nas ze struktur unijnych.

Zresztą Kaczyński prowadzi politykę polexitu. Czy uda się zniechęcić rodaków do Brukseli? Możliwe!

PiS-owi nic się nie udaje, żadne projekty nie zostały zrealizowane, inflacja rośnie. Kaczyński i jego mafia zechcą zrzucić winę na Unię.

Na dokładkę Kongres USA zorganizował debatę na temat stanu demokracji u nas, wolności mediów, praworządności.

Padły słowa o nałożeniu sankcji na Polskę, wykluczeniu z NATO i wycofaniu wojsk amerykańskich.

Szorujemy po dnie. Ale władza PiS nigdy nie dość nisko upada, bo następnego dnia pukają spod dna.

Jeżeli się nie pozbieramy, nie przepędzimy patałachów Kaczyńskiego od koryta, to nie tylko może nas czekać polexit, utrata sojusznika amerykańskiego, ale i dostanie się w łapy Kremla.

Donald Tusk nazywa postawę pisowskich polityków zdradą stanu

Krzyczmy głośny na demonstracjach ulicznych: Won PiS, ***** ***.

Więcej o debacie w Kongresie USA >>>

Staliśmy się jak wyprani ze zdolności do reagowania na to, co się dzieje wokół nas. Co z tego, że czeka nas kolejna fala zgonów? W większości godzimy się z tym, jak i z innymi sprawami, które jeszcze 10 lat temu wywoływałyby powszechne oburzenie. Mam wrażenie, że wracamy do sytuacji z PRL, kiedy byli bezradni obywatele, którzy mogli najwyżej zadbać o swoje sprawy w małych kręgach prywatności – mówi nam dr Robert Sobiech, socjolog z Collegium Civitas

Rozmowa z dr. Robertem Sobiechem >>>

 

Byli urzędnicy kierowanych przez premiera resortów, członkowie założonej przez jego ojca “Solidarności Walczącej” czy bankowcy z rodowodem w BZ WBK i PKO BP – to trzy najważniejsze grupy zaufanych współpracowników Mateusza Morawieckiego, którzy obsiedli spółki skarbu państwa.

O nepotyzmie i korpucji Morawieckiego na ogromną skalę >>>

Szczyt NATO w Warszawie spinają klamry największych dzienników amerykańskich – „New York Times” i „Washington Post”. Jest w tym logiczna prawidłowość, bo NATO jest dziełem USA na użytek demokracji zachodniej.

„NYT” przestrzegał przed klonem Putina w Warszawie, którego działania aż nadto odczuwamy w kraju, „Washington Post” na zakończenie szczytu wyraża obawy o stan polskiej demokracji po obejrzeniu jednego odcinka gadzinówki PiS, jaką są „Wiadomości” TVP1.

Felieton archiwalny Waldemara Mystkowskiego z 11 lipca 2016 roku >>>

To gra na paranoi, której elementy są obecne w części społeczeństwa – jesteśmy okrążeni, osamotnieni, wszyscy dybią na naszą niepodległość, wobec czego trzeba się zmobilizować. To oczywiście jakiś absurd, a Polska nigdy nie miała tak wielkich szans rozwojowych i takiego poczucia bezpieczeństwa, kiedy należy do NATO i do UE, gdzie miała bardzo przyjacielskie stosunki z Niemcami, gdzie była w Trójkącie Weimarskim. Niestety za PiS-u zniszczony został ten potencjał uczestniczenia w centralnej grze europejskiej – mówi Aleksander Smolar, były prezes Fundacji Batorego. I dodaje: – Efektywność mitycznego Czworokąta Wyszehradzkiego zawsze była niewielka, ale w niektórych sprawach rząd Polski mógł się na niego powoływać. Teraz będzie o to trudno, bo w zasadzie zostali nam bliscy tylko Węgrzy, ale oni z kolei są bardzo blisko Moskwy i Pekinu, za to bardzo daleko od głównego nurtu europejskiego i Brukseli.

Tusk pokazał, że niezależnie od tego, co mówią przedstawiciele obecnej władzy, nigdy tak naprawdę nie chcieli integracji z Europą i powoływał się tu na własne doświadczenia rozmów z nimi. Nie wiem, czy to jest prawda, ale

Rozmowa z Aleksandrem Smolarem >>>

 

Marek Suski gościł w programie „Newsroom” w portalu WP. Odpowiedział m.in. na pytanie, w którym zapytano go, czy potrzebne są przepisy gwarantujące obecność naszego państwa w szeregach wspólnoty europejskiej.

„Dzisiaj Polska jest w UE, jesteśmy przez Unię wściekle atakowani. Trzeba powiedzieć, że mają w Polsce duże wsparcie w formacji Donalda Tuska i w samym  Tusku, który nie szczędzi słów krytyki pod adresem Polski” – stwierdził.

Więcej o tym czeławieku ruskim, Suskim >>>

Minister obrony narodowej poddany został sejmowej procedurze odwołania na kilka dni przed szczytem NATO. O czym to świadczy? Że Platforma Obywatelska jest mało państwowa? Albo – iż Nowoczesna nie zdobyłaby się na takie posunięcie platformerskie, bo – właśnie – natowski szczyt tuż, tuż. Czy – gdyby nie ów nieszczęsny szczyt NATO – Beata Szydło, jak w kampanii wyborczej, postawiłaby jednak na Jarosława Gowina, bo zarzekała się, iż ten ostatni jest najbardziej prawdopodobnym ministrem obrony?

Pytania dobrze postawione są lepsze niż odpowiedzi, bo te często są kłamliwe. Kontynuujmy więc… Czy sojusznicy z NATO nie wiedzą, kto to jest Macierewicz? Nie znają jego teorii smoleńskich o wybuchach, tudzież „zdradzie i winie Tuska”? Przecież to clou większości wypowiedzi samego ministra, jak i jego promotora Jarosława Kaczyńskiego. To jądro polityki wewnętrznej i zewnętrznej obecnego rządu. Obierzcie tę cebulę pisowskiej retoryki z kolejnych warstw, która w oczy kole, że na łzy zbiera? „Polegli pod Smoleńskiem”.

Felieton Waldemara Mystkowskiego z 6 lipca 2016 roku >>>

„Sprawdzam” Tuska, czyli złożona w Płońsku propozycja konstytucyjnej blokady dla wyprowadzenia Polski z UE, pokazało, że są rzeczy z punktu widzenia przyszłości Polski ważniejsze, niż harce aktywistów na Facebooku czy impreza urodzinowa Mazurka, tryumf najbardziej toksycznych mediów nad resztkami polityki w Polsce, tryumf zupełnie niebywałej skali – pisze Cezary Michalski. Właśnie dlatego, że pomysł Tuska był celny, furiacko zaatakowali go lewicowi chłopcy z pisowskiej nagonki.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

 

Mimo zakazu reporterzy docierają do strefy zakazanej — jeden metodą “na odpust”, drugi “na tranzyt”. Stan wyjątkowy jest dziurawy jak ementaler, ale wciąż brakuje dziennikarskich relacji z tego, jak służby traktują uchodźców. I wyjaśnienia, czemu ludzie tam umierają. Do protestu mediów dołączają nowe redakcje.

Więcej co się dzieje na granicy z Białorusią w stanie wyjątkowym >>>

Oby Duda rozmawiał z Obamą jako głowa państwa

Prezydent Andrzej Duda nareszcie spotka się z prezydentem USA Barackiem Obamą. Uff… chciałoby się westchnąć, bo dotychczas się widzieli, ale nie spotykali, acz pisowscy macherzy bili pianę, sugerując, że panowie rozmawiali.

Felieton Waldemara Mystkowskiego z 5 lipca 2016 roku >>>

Kaczyński jest dzieckiem PRL i inaczej sobie tego państwa nie wyobraża niż tak, jak wtedy ono wyglądało. Poza jednym wyjątkiem, że zamiast Karola Marksa jest Matka Boska – mówi w rozmowie o mediach Seweryn Blumsztajn, prezes Towarzystwa Dziennikarskiego. I dodaje: – Większą degradację środowiska dziennikarskiego upatruję w całej armii wychowanych przez władzę propagandzistów w mediach tzw. publicznych, mamy całą armię, która właśnie jest formowana w prasie lokalnej po jej przejęciu przez Orlen. Rodzi się zatem spora część tego środowiska, która jest mocno zdemoralizowana.

Rozmowa z Sewerynem Blumsztajnem >>>