Archives for posts with tag: Usnarz Górny

Włodzimierz Cimoszewicz dołożył tak do pieca, że buty spadają. Jeszcze nie widzieliście tak zdenerwowanego byłego premiera.

Nie milkną echa konferencji Mariusza Błaszczaka i Mariusza Kamińskiego, na której w sposób dehumanizujący pokazano migrantów koczujących na polsko-białoruskiej granicy.

Więcej o odrażających, brudnych i złych >>>

Premier Beata Szydło powołała Polskę Fundację Narodową, która będzie promowała markę Polska. W samą porę, strzał w dziesiątkę.

Polska jest na ustach całej Europy, zajmuje się nami Komisja Wenecka, Parlament Europejski, Komisja Europejska. Barack Obama, a po nim najpewniej Hillary Clinton, a jej mąż już, były prezydent USA, Bill Clinton promowali markę Polska („przywództwo na wzór putinowski”). Nawet za darmochę markę Polska promowały dwa największe dzienniki „New York Times” i „Washington Post”. Lepszego public relations nie trzeba.

Felieton Waldemara Mystkowskiego z 15 lipca 2016 roku >>>

Moim zdaniem kontynuowanie stanu wyjątkowego i takiej prymitywnej propagandy może się zwrócić przeciwko PiS-owi. Może się pojawić u coraz większej liczby tzw. niezdecydowanych obywateli przekonanie, że rząd ich oszukuje – mówi prof. Antoni Dudek, politolog i historyk z UKSW. I dodaje: – Turów ma także szerszy wymiar i jest pierwszym sygnałem nadciągającego tsunami energetycznego, które zatrzęsie polską polityką, a jest oczywiście związane z UE i nierealnymi z punktu widzenia Polski, niezależnie kto nią będzie rządził, założeniami „fit for 55”. To jest nierealne ze względu na naszą niezdolność organizacyjną, abstrahując już od kosztów.

JUSTYNA KOĆ: Rząd wnioskuje do prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego na granicy, mimo że nie ma już ćwiczeń Zapad, które były jednym z głównych powodów wprowadzenia go. Dlaczego rząd chce utrzymać stan wyjątkowy?

ANTONI DUDEK: U podstaw tego leżą przyczyny polityczne, bo to jest pomysł na podtrzymanie zwyżki sondażowej, jaką cała ta sprawa PiS-owi przyniosła. Sądzę, że rząd zakłada, że podtrzymując całą tę atmosferę zagrożenia utrzyma dobre notowania. Skala tego kryzysu nie była tak duża, aby w ogóle wprowadzać stan wyjątkowy, ale go wprowadzono, a większość Polaków to zaakceptowała, co wynikało z badań.

Rozmowa z prof. Antonim Dudkiem >>>

 

W połowie sierpnia gośćmi jednego z programów w TVP Info byli: senator PO Kazimierz Kleina i europoseł PiS Patryk Jaki. Gospodarzem programu był Miłosz Kłeczek. Po programie polityk opozycji złożył skargę do Rady Etyki Mediów bo jak twierdził prowadzący utrudniał mu swobodną wypowiedź:

„Przerywano mi i nie pozwalano dojść do słowa. Co więcej, pytania były nieobiektywne i dążyły do narzucania narracji redaktora programu” – informuje natemat.pl

Więcej o Kłeczku z gadzinówki TVP >>>

Uważam, że możliwe jest to, że rząd bez większości parlamentarnej porządzi do końca kadencji za pomocą ustaw wydawanych na podstawie stanu wyjątkowego przez prezydenta. Jest to możliwe, jeśli w Sejmie nie znajdzie się większość bezwzględna konieczna do ich odrzucenia – mówi prof. Klaus Bachmann, historyk, politolog i publicysta związany z Uniwersytetem SWPS.

Rozmowa z prof. Klausem Bachmannem >>>

 

O tym, czy polskie prawo ma nadrzędną rolę nad prawem unijnym, Trybunał Konstytucyjny zdecyduje dopiero pod koniec września (o ile znów nie przełoży rozprawy). Zwłoka jest jednak korzystna dla Zjednoczonej Prawicy. To element arcyważnej rozgrywki pomiędzy Polską i Unią Europejską. Stawką jest przyszłość polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

Więcej o walce władzy pisowskiej z Komisją Europejską >>>

„Musimy powstrzymać działania hybrydowe prowadzone według scenariusza pisanego w Mińsku” – stwierdził premier Mateusz Morawiecki. Mariusz Kamiński przejęzyczył się, mówiąc o stanie wojennym. Stanu wyjątkowego nie wprowadził żaden polski rząd po upadku komunizmu.

Więcej o stanie wojennym, tfu, wyjątkowym >>>

– Świat nie chce pamiętać o tych wydarzeniach. Świat mówi, że sprawcami mordów byli naziści. Nie wiemy – któż to byli naziści? Podobna sytuacja jest, jeśli chodzi o stronę rosyjską – mówił szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.

Więcej o szwejowatym Błaszczaku >>>

“Kiedy w zeszłym roku były ewidentne przesłanki, stan nadzwyczajny nie został wprowadzony. A w sytuacji, kiedy nie ma takiego zagrożenia, rząd go wprowadza, żeby móc ograniczyć dopływ informacji” – mówi OKO.press Michał Wawrykiewicz, adwokat, współzałożyciel inicjatywy Wolne Sądy.

Wywiad z mecenasem Michałem Wawrykiewiczem na temat stanu wyjątkowego >>>

 

Stan wyjątkowy po to, aby nie rozwiązać problemów z uchodźcami, aby zastraszać i uniemożliwić wszelką pomoc humanitarną. Ten stan to w istocie stan zabójczy. Stan dla zabójców pisowskich. Morawiecki to lump moralny.

Kiedyś moim wrogiem był Jaruzelski, dzisiaj Morawiecki. Mój osobisty wróg, bo to wróg Polski, języka polskiego i naszej kultury. Wróg!

 

W czasie stanu wyjątkowego może być wprowadzona:

  • cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu obejmująca materiały prasowe,
  • kontrola zawartości przesyłek, listów, paczek i przekazów przekazywanych w ramach usług pocztowych o charakterze powszechnym lub usług kurierskich,
  • kontrola treści korespondencji telekomunikacyjnej i rozmów telefonicznych lub sygnałów przesyłanych w sieciach telekomunikacyjnych,
  • emisja sygnałów uniemożliwiających nadawanie lub odbiór przekazów radiowych, telewizyjnych lub dokonywanych poprzez urządzenia i sieci telekomunikacyjne, których treść może zwiększyć zagrożenie konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego.

Więcej o stanie wyjątkowym >>>

 

Sławomir Nitras chce “opiłowania katolików z przywilejów”. Według niego państwo co roku daje Kościołowi “powierzchnię jednej gminy”.

Więcej o drenowaniu Polski przez Kościół kat. >>>

Donald Tusk swoim powrotem przekierował debatę publiczną na siebie i ożywił opozycję, teraz kryzys uchodźczy spowodował, że wszyscy zapomnieli o Strajku Kobiet, o aborcji, o wolnych sądach, o reasumpcji głosowania, o korupcji politycznej, nepotyzmie, o Gowinie, Kukizie. Teraz wszyscy mówią o uchodźcach i niestety jest to kolejna kwestia, która może uratować PiS przed oddaniem władzy. Co gorsza, Orbán też może mieć na to większe szanse – mówi prof. Renata Mieńkowska-Norkiene, politolog z UW. I dodaje: – Niestety, widać także w polityce unijnej, że ten aspekt humanitarny jest poświęcany na rzecz ustępowania populistom, bo jest obawa o to, że nastąpią jakieś exity z UE i że społeczeństwa odwrócą się od perspektywy integracyjnej

Rozmowa z prof. Renatą Mieńkowską-Norskiene >>>

Więcej o stanie wyjątkowym >>>

 

Aktywiści sprzeciwiający się nieludzkiemu traktowaniu uchodźców na granicy w geście obywatelskiego nieposłuszeństwa próbowali zniszczyć fragment zasieków na granicy.

Więcej o walce z ogradzaniem Polski, robienia z ojczyzny więzienia >>>

Coraz wyraźniej widać, że obóz władzy nie ma czasu, by rządzić, bo zajęty jest bardzo walką o koryto we własnych szeregach. Ech, osłabić Morawieckiego, wysforować siebie i swoich ludzi… to marzenie jego kolegów partyjnych i stają oni na uszach, byle ten cel osiągnąć.

Więcej o walce o koryto >>>

 

Ameryka nie tylko słabnie, ale i oddala się od Europy. To są dwie złe wiadomości dla Polski. Ale rząd PiS-u nigdy poważnie nie rozważał oparcia bezpieczeństwa Polski także na Unii, ponieważ nigdy nie traktował Unii jako poważnego projektu. Teraz, gdy Polska jest z Unią skłócona, Ameryka słabnie i powstał problem na naszej wschodniej granicy, widać, że było to myślenie mało elastyczne.

Więcej o niekorzystnej dla Polski sytuacji na świecie >>>

Wydarzenia w Usnarzu Górnym i to, jak się polskie państwo, państwo PiS, w tej sprawie zachowuje, to nie jest jakiś ewenement. To realizowana od 6 lat doktryna państwa opresyjnego, w którym obywatel wobec państwa ma być przedmiotem, nie podmiotem. To opresyjne państwo ma swoich zwolenników, a teza ta potwierdzi się, idę o zakład, w komentarzach, które znajdą się pod tym felietonem i tweetem go zapowiadającym. Jest ogólne, społeczne przyzwolenie na ową represyjność i zaostrzanie kar, z karami najostrzejszymi – ograniczeniem wolności włącznie.

Więcej o opresyjnym państwie stworzonym przez PiS >>>

Przy okazji kryzysu imigracyjnego pojawiło się pytanie, czy część polskiej liberalnej inteligencji, rozsiana po niepisowskich mediach, jest zdolna do uprawiania polityki, do myślenia w kategoriach politycznego realizmu, a nie tylko do egzaltowania się swoją własną egzaltacją – pisze Cezary Michalski.

Na granicy między Białorusią i Polską utknęło na wiele tygodni kilkudziesięciu Afgańczyków i Irakijczyków wypuszczonych na Polskę przez Łukaszenkę. Zarówno Łukaszenka, jak też Kaczyński (posługujący się tu Morawieckim, Błaszczakiem i innymi wirtuozami PiS-owskiego PR-u) postanowili użyć tych znajdujących się w tragicznej sytuacji ludzi do własnej wizerunkowej rozgrywki o to, który z nich przedstawi się swoim zwolennikom lub wyborcom jako ten silniejszy i bardziej „sprawczy”.

W przeciwieństwie do ludzi egzaltujących się na łamach prasy swoją własną łatwą egzaltacją, autorzy tacy jak Dominika Wielowieyska, Ernest Skalski czy Rafał Zakrzewski zawsze starają się przedstawiać realne diagnozy, formułować precyzyjne postulaty, pisać właśnie w duchu „krytyki lojalnej”.

Esej Cezarego Michalskiego o trudnej polityce wobec uchodźców >>>

 

Niemal tysiąc osób przyjechało w piątek 28 sierpnia 2021 do campusu uniwersyteckiego pod Olsztynem. Przez najbliższy tydzień spotkają się m.in. ze Swietlaną Cichanouską i Anne Appelbaum, burmistrzami Londynu i Budapesztu oraz z Leszkiem Balcerowiczem.

W piątek przed młodzieżą stanęli Rafał Trzaskowski – jako gospodarz Campusu Polska Przyszłości – i Donald Tusk.

Dużo więcej o Campus Polska Przyszłości >>>

W Afganistanie, gdy szedłem sam doliną Wachanu, skrajnie wycieńczony po solowym wejściu na siedmiotysięcznik, pomogli mi zupełnie nieznajomi islamscy nomadzi (bo polscy koledzy dali nogę) – pisze Krzysztof Łoziński w nawiązaniu do kryzysu na polsko-białoruskiej granicy…

Żołnierze, policjanci i pogranicznicy nie mogą podać uchodźcom wody, jedzenia, śpiwora…, „bo są na terytorium Białorusi”. Problem niemal kosmologiczny. Dylemat na miarę historii Imperium Rzymskiego.

Jednocześnie Mateusz Zawsze Kłamie Morawiecki, pełniący (do czasu) rolę premiera, bredzi, że granica to konkretna linia, nie tylko na mapie, ale i w terenie. No, niech ci będzie, kłamczuszku.

Ale co za problem położyć te rzeczy na tej linii, albo 20 centymetrów od niej, i pozwolić, by sobie wzięli? Po co ten cyrk z tirem „pomocowym”, co go Łukaszenka nie chce wpuścić?

Artykuł Krzysztofa Łozińskiego >>>

 

Prezes chyba już się trochę nudzi, więc znalazł sobie nową zabawkę, której ma się ponoć oddać całym sercem i duszą w najbliższym czasie. To gra planszowa pod hasłem „Wielka rekonstrukcja rządu”.

Polecieć ma minister Dworczyk, którego jeszcze nie tak dawno kolesie bronili, lekceważąc zupełnie aferę mailową, której jest bohaterem. Dzisiaj jednak już nikt nie staje za nim murem. Tym bardziej, że ponoć miał on chętkę na stanowisko szefa MON, a tego mu Błaszczak nie daruje. Przeciwko Dworczykowi jest też Beata Szydło i Mariusz Kamiński, dla których Dworczyk to element walki ze znienawidzonym Morawieckim, więc chętnie przyłożą łapkę do wywalenia jego człowieka z rządu.

Więcej o rekonstrukcji rządu >>>

I premier Morawiecki, i Jarosław Kaczyński uważają się za ludzi „Solidarności”, ale nie są nimi, gdy tak się zachowują w sprawie kryzysu uchodźczego – mówi Zbigniew Janas, legenda opozycji w PRL. – Uważam, że sfałszowanie wyborów jest możliwe, ale jeżeli cała opozycja pójdzie razem i w każdym wyborczym lokalu będą mieli swoich przedstawicieli, którzy będą pilnować właściwych procedur, to może się im nie uda – dodaje.

Rozmowa ze Zbigniewem Janasem >>>

Obszernie o rekonstrukcji rządu >>>

Kaczyński planuje rekonstrukcję rządu. Kacze kupry, które już się tlą, należą do Kurtyki, Pudy i Dworczyka. Na awanse liczyć mogą; Krupka, makijażystka Kaczyńskiego, Ociepa za zdradę Gowina, Cieszyński i jeszcze kilka czopków prezesa.

A tymczasem na granicy polsko-białoruskiej płot Błaszczaka pokazuje, jaka podła jest obecna władza pisowska.

Morawieckiego nie martwi los uchodźców, który jest torturą, a jak dojdzie do śmierci, ten rząd będzie zbiorowym zabójcą. Za to powinien beknąć Morawiecki i jego spnonsor polityczny Kaczyński.

Morawiecki stając po stronie katów, a są nimi strażnicy pilnujący uchodźców, pokazuje na siebie, że jest zgniłym człowiekiem.

Oto kolejne haniebne słowa Morawieckiego, chęć pomocy uchodźcom otoczonych kordonem strażników nazywa “próbę autopromocji”.

Ależ łajdacka mowa. Franek Sterczewski i nie tylko, bo ks. Wojciech Lemański i wielu polityków lewicy, np. Maciej Gdula, chcieli dostarczyć pożywienie, leki, ubrania, a Morawiecki nazywa to autopromocją. Taka jego zgnilizna.

Autopromocja to była stępka i tyciące wyczynów mitomana Morawieckiego.

Mały człowiek jest premierem rządu hańby, a okres sprawowania władzy przez PiS to Czas Hańby.

Morawieckiego zgniła logika doprowadzi do tego, iż uchodźcy więzieni na granicy w haniebnych warunkach uprawiają autopromocję, bo chcą dostać się do Allacha i wreszcie zaznać rozkoszy od siedmiu dziewic.

Łajdacka władza PiS.