Archives for posts with tag: Jacek Gądek

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nawiązał do udziału Antoniego Macierewicza w tzw. szturmie na Sejm, kiedy politycy PiS podjęli próbę siłowego wprowadzenia do gmachu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Lider Polski 2050 zapowiedział również, kiedy Kancelaria Sejmu opublikuje nagrania z kamer monitoringu.

Więcej o Macierewiczu >>>

Felieton Pablo Moralesa >>>

Koniec PiS-u jest jednak możliwy, choć inny niż może się wydawać. Nowogrodzka rozważa pozbycie się szyldu Prawo i Sprawiedliwość, który staje się balastem, a nie magnesem. Nie oznaczałoby to końca środowiska politycznego skupionego wokół Jarosława Kaczyńskiego.

Więcej o PiS, które może zmienić nazwę >>>

 

Premier Donald Tusk na FB.

– Widzimy, jak polityka Putina zmieniła człowieka urodzonego w sowieckim mieście, człowieka z sowieckim obciążeniem i mówiącego po rosyjsku w ukraińskiego patriotę, który mówi już płynnie po ukraińsku. Ta przemiana trafi do podręczników historii – podkreśla Jan Piekło, były ambasador RP w Ukrainie, o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim.

Więcej rozmowy z Janem Piekło o Wołodymyrze Zełenskim >>>

Biorąc pod uwagę cały „dorobek polityczny” Kaczyńskiego i jego ludzi przez ostatnie sześć lat, każde ich dzisiejsze zapewnienie, że wspierają Ukrainę, każdy ich obleśny selfik z unijnym politykiem albo amerykańskim generałem – wszystko to jest łgarstwem. Oni nawet dzisiaj, kiedy los Polski jest w grze, nie zaprzestali niszczenia niezależnych od władzy sędziów, nie przerwali budowania w naszym kraju Łukaszenkowskiego modelu sądownictwa – pisze Cezary Michalski.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

 

Jaki jest cel projektu ustawy ws. testowania pracowników, tzw. lex Kaczyński? – Taki, żeby nic z tego nie wyszło – mówi jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości, który śledzi te prace. Szanse na wejście w życie projektu są prawie zerowe, więc cel jest tuż tuż.

Więcej o lex Kaczyński, czyli lex konfident >>>

Przyszłość polskiej polityki i wynik wyborów zależy od cen tego, co ogrzewa nasze kaloryfery, od cen paliw i od mitycznych bazarków, gdzie politycy czasami bywają. Im bardziej wahający się wyborcy będą od tego oddalani, tym opozycji trudniej będzie uderzać w jeden z filarów poparcia dla PiS – mówi prof. UW Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Rozmowa z prof. Rafałem Chwedorukiem >>>

 

Większość oddała im władzę. Nie jest to argument za nieomylnością większości.

Na razie wszystko obracają w ruinę. Stosunki Polski z innymi państwami przede wszystkim.

 

“Polski Ład” nie dał oczekiwanych przez PiS wzrostów w sondażach. – Przegapiliśmy czas na ofensywę medialną i promowanie “Polskiego Ładu”, więc ten zaczął nabierać wody. Trwa próba podniesienia tego projektu – mówi wprost jeden z polityków bliskich Nowogrodzkiej. PiS wini Jarosława Gowina, który sprawę zmian w podatkach stawia na ostrzu noża.

Więcej o Gowinie i pokracznym pisowskim nowym ładzie >>>

Droga od fascynacji totalitarną ideologią do afirmacji wolności i liberalnej demokracji bywała długa i kręta, ale prowadziła ku wyzwoleniu. Droga przeciwna, niezależnie od tego jak pokrętna i zawiła, prowadzi na manowce – pisze Janusz A. Majcherek.

Esej prof. Janusza A. Majcherka >>>

W niedzielę wieczorem odbyło się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobro. Organizował je mediator spoza polityki i odbyło się na neutralnym gruncie.

Brzmi to jak spotkanie przywódcy Korei Północnej z przywódcami świata zachodniego, a przecież chodzi tylko o to, kto i co wyszarpie prezesowi Prawa i Sprawiedliwości, zanim do wyborów parlamentarnych zostanie na tyle mało czasu, że sam Kaczyński uzna, iż dalsze układanie się ze środowiskami satelickimi nie ma już sensu.

Komunikat Szefa Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego to bełkot pokazujący, że jedno spotkanie to za mało, aby podzielić między siebie wystarczającą liczbę stanowisk: „Wyrażają przekonanie” i „Zostaną podjęte odpowiednie kroki” to nędzna gra na czas. Prawda jest bowiem taka, że Jarosław Kaczyński zrobi, co tylko możliwe, aby do następnych wyborów parlamentarnych pójść bez Gowina i Ziobry – użyje wszelkich dostępnych mu metod, aby koalicjantów zdyskredytować i aby wykrwawili się politycznie w sam raz na kulminacyjny moment kampanii wyborczej.

Obszernie o knującej Zjednoczonej Prawicy, aby zaprowadzać zamordyzm >>>

48-letni mieszkaniec Leszna dotkliwie pobił kobietę, która w sklepie sieci Kaufland zwróciła mu uwagę na brak maseczki. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, że nikt z personelu sklepu nie udzielił poszkodowanej kobiecie pomocy. Nie zareagowali też klienci. Podobnie jak w sklepie na warszawskim Mokotowie, gdzie napakowany osiłek pobił 70-latka za zwrócenie uwagi na brak maseczki, a potem groził ofierze, że jeśli wezwie policję, znajdzie go i zabije. Podobnie jak w Złotowie, gdzie miejscowy bandzior pobił kierowcę autobusu, który ośmielił się poprosić o założenie maseczki. Podobnie jak w Bydgoszczy, gdzie ekspedientka odmówiła obsługi klienta bez maski. Rosły osiłek wyszedł ze sklepu, a po chwili wrócił w maseczce i uderzył kobietę, która osunęła się na podłogę tracąc przytomność.

Felieton Andrzeja Karmińskiego >>>

To, co myśli, mówi i robi, zrobiło takie wrażenie, że wielki ekonomiczny dziennik “Financial Times” uznał Martę Lempart za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Ona sama mówi: “Ja nie jestem niezbędna”.

Więcej o liderce Strajku Kobiet, Marcie Lempart >>>

Stanisław Piotrowicz zastosował ulubioną metodę interpretacji konstytucyjnych hakerów.

Mija właśnie dziesięć lat od premiery „Gry o tron” i niemal dziesięć dni od decyzji Wysokiego Trybunału Niskich Pobudek w sprawie RPO. Jakoś mi się skojarzyły te wydarzenia. Pamiętacie odcinek, w którym Nocny Król zabija Viseriona, jednego ze smoków Daenerys Targaryen? Bez smoka armia ludzi jest znacznie słabiej chroniona, a Umarli mają swobodę działania. Jednak Nocny Król nie poprzestaje na tym: wskrzesza smoka i wykorzystuje go przeciwko mieszkańcom Westeros.

Coś podobnego dzieje się, gdy autorytarna władza przejmuje kontrolę nad sądem konstytucyjnym. Jarosław Kaczyński nie ma wprawdzie charyzmy długowłosego Białego Wędrowca, ale jego plan działania był podobny. Najpierw wyeliminował z gry kluczową instytucję ochronną – Trybunał Konstytucyjny – co dało dużo swobody w wojnie z rządami prawa. To jednak nie koniec podobieństw.

Esej prof. Marcina Matczaka >>>

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek prokuratora o przedłużenie aresztu podejrzanemu o korupcję Sławomirowi Nowakowi. Prokuratura odwoła się od tej decyzji i oceniła ją jako “niezrozumiałą”. W sprawie zabrał głos prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Więcej o nienawiści Ziobry do sprawiedliwości >>>

Prokurator Jan Drelewski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie złożył wniosek o przedłużenie aresztu tymczasowego dla byłego polityka PO Sławomira Nowaka.

„Jego zdaniem, dalsza izolacja podejrzanego jest konieczna nie tylko ze względu na grożącą mu surową karę do 15 lat pozbawienia wolności, ale także z uwagi na obawę matactwa procesowego. Dodatkowo, w sprawie zachodzi konieczność przesłuchania dodatkowych świadków i przeprowadzenia dowodów, na które Nowak mógłby próbować wpływać będąc na wolności” – podali dziennikarze RMF FM.

Na przedłużenie aresztu nie zgodził się Sąd Okręgowy w Warszawie.  Zastosowano za to wobec Nowaka poręczenie majątkowe, nadzór oraz zakaz wyjazdu z Polski.

Prokuratura nie zgadza się z decyzją sądu i zapowiada złożenie odwołania twierdząc, że „decyzja sądu stwarza bardzo duże zagrożenie dla prawidłowego biegu postępowania przede wszystkim poprzez stworzenie podejrzanemu możliwości ucieczki z kraju, a także umożliwienie mu mataczenia”.

Już wcześniej SO w Warszawie nie uwzględnił wniosku o przedłużenie aresztu dla domniemanego wspólnika Nowaka, czyli Łukasza Z.

W piątek, w wywiadzie dla TVN 24, w obronie Nowaka stanął premier Donald Tusk. Nazwał on Nowaka „ofiarą” wykorzystywania prokuratury w celach politycznych.

„Mówię o tym dlatego, że mija już 9 miesięcy, jak siedzi w areszcie. Nie oceniam merytorycznie działań prokuratury i sądu, nie mam wiedzy, ale wydaje mi się, że zasługuje na sprawiedliwy proces przed niezależnym sądem. A to, co słychać, to słychać przede wszystkim spekulacje i plotki, że przetrzymywany jest w areszcie po to, by złamać go i zmusić do składania jakichś politycznych zeznań. Chcę wyraźnie podkreślić, że to czyni z niego de facto więźnia politycznego” – ocenił.

Sławomir Nowak pełnił funkcję posła na Sejm IV, V , VI oraz VII kadencji z ramienia PO. Był też ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Nowak jest podejrzewany przez prokuraturę o przestępstwa korupcyjne.

Kiedy wydawało się, że nasz portal przechodzi do historii, nastąpiło coś, co śmiało można nazwać „pospolitym ruszeniem” i nagle okazało się, ilu mamy Przyjaciół i jak fantastyczna jest nasza, „kodujowa” Rodzinka.

Koduj24.pl jednak będzie dalej z nami >>>

Rodziny smoleńskie bliskie PiS żądają audytu Podkomisji Smoleńskiej i dymisji Antoniego Macierewicza. Gazeta.pl publikuje “taśmy Macierewicza”, które pokazują, jak wybuchł ten konflikt. To nagrania z 2018 r. Wtedy Macierewicz złożył rodzinom obietnice i żadnej nie dotrzymał. Beształ je, zarzucając, że sprzyjają Rosji. Mówił też wprost o “spisku” ws. katastrofy smoleńskiej i udziale polskiego generała, ale nazwiska nie podał.

Więcej o tym, jak Macierewicz orżnął rodziny smoleńskie >>>

 

“Dzisiejsze orzeczenie TSUE dot. KRS to zwycięstwo praworządności nad bezprawiem”, “PiS znów przegrywa przed TSUE!” – to komentarze opozycji po publikacji orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dot. powoływania sędziów Sądu Najwyższego. Innego zdania jest Krystyna Pawłowicz. “TSUE kolejny raz naruszył UE traktaty” – stwierdziła sędzia TK.

Więcej o orzeczeniu TSUE i komentarzy >>>

– Choć ustrój wymiaru sprawiedliwości jest samodzielnie regulowany przez kraje członkowskie, to jednak muszą być przy tworzeniu tych regulacji przestrzegane fundamentalne zasady prawa europejskiego zapisane w traktatach – mówi prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Rozmowa z prof. Andrzejem Zollem na temat druzgocącego orzeczenia TSUE >>>

„Nie przewidziałem konsekwencji w sprawie aborcji” – przyznaje Kaczyński.

Zarówno liderzy poszczególnych partii, wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy, jak i premier, wicepremierzy i szef klubu PiS, Ryszard Terlecki spotkali się we wtorek popołudniu w kancelarii premiera. Zebrani rozmawiali o „nowym ładzie”, aborcji, wcześniejszych wyborach, energetyce i różnicy zdań w koalicji.

Morawiecki forsował swoją wizję nowego programu o nazwie „nowy ład”, jaki chce ogłosić już w marcu. Swoje uwagi do tego programu zgłaszał Zbigniew Ziobro, zwłaszcza krytykując Fundusz Odbudowy, ale także sprawy klimatu i energetyki.

Solidarna Polska ma do premiera przede wszystkim pretensje o ustąpienie w sprawie europejskiej ustawy budżetowej. Dlatego blokuje unijny Fundusz Odbudowy, z którego Polska ma dostać 27 mld euro w dotacjach i do 32 mld euro tanich pożyczek. „To nas akurat nie martwi – mówi anonimowy rozmówca z PiS – „Fundusz przejdzie głosami opozycji”.

Solidarna Polska krytykuje także przyspieszoną eliminację węgla, za którą to krytykę wyleciał Janusz Kowalski.

Partię Porozumienie reprezentował Gowin. Kaczyński zapewniał go sumiennie, że nie ma nic wspólnego z wojną rozpoczętą przez Adama Bielana i nie zamierza się w nią mieszać. Cała ta sprawa najbardziej zirytowała Terleckiego, który groził, że jeśli niepokoje w Porozumieniu się nie skończą, mogą doprowadzić do wcześniejszych wyborów.

Kaczyński przyznał, że nie spodziewał się takiej skali protestów w sprawie aborcji. Oznajmił, że tę sprawę PiS przegrał. Dodał też, że przy tak spadających sondażach pora wyciszyć spory – z czym zgodzili się wszyscy zebrani.

Terlecki w podsumowaniu PAP dodał, że takie spotkanie powinno się odbyć jeszcze raz.

Więcej o wojnie w PiS >>>

Ten, kto uważa, że pan Greniuch to przypadek w IPN i jesteśmy już po problemie, nie rozumie tego, że pod rządami pana Szarka i PiS-u przez ostatnie 6 lat IPN stał się „producentem dr. Greniuchów”. Przecież problemu by nie było, gdyby nie został akurat dyrektorem we wrocławskim IPN. Wcześniej był szefem oddziału opolskiego, od lat prowadził tam badania, pisze te swoje straszliwe książki i nikomu to nie przeszkadzało. Jeżeli to dodatkowo połączy się z faktem, że rzetelni naukowcy, którzy badają kwestię Holocaustu, są ścigani sądownie, grozi im się procesami i odszkodowaniami finansowymi, to składa się to na jakiś straszliwy obraz, który pokazuje Polskę chyba nie w takim świetle, w jakim powinniśmy ją widzieć – mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. I dodaje: – Mówiąc językiem klasyka, koalicja „trwa i trwa mać”. To kolokwializm, który pokazuje, że to, co obserwujemy, jest trochę spektaklem, a trochę wojną wewnątrz gangu.

Nikomu z tych trzech podmiotów politycznych tworzących rząd nie opłacają się przedterminowe wybory, a opłaca się trwanie w układzie. To, co oglądamy, to po prostu siłowanie się lub inaczej strzelanie do siebie przy stole, na którym dzielone są łupy.

Każdy zwyczajny człowiek, który miałby taką władze jak Kaczyński, cieszyłby się na nadchodzący weekend, ponieważ mógłby pojechać z najbliższymi na narty, wypić wino z przyjaciółmi bądź pograć w pokera ze znajomymi. Tylko Jarosław Kaczyński tego wszystkiego nie ma, a polityka jest jego jedyną pasją, dlatego nie reaguje w ten sposób, w jaki zareagowałby każdy inny lider na jego miejscu.

Arcyciekawa rozmowa z prof. Markiem Migalskim >>>