Archives for posts with tag: Małgorzata Kidawa-Błońska

Spadkobiercą tradycji Kontytucji 3 Maja jest opozycja, rządzące PiS to Targowica w czystej postaci. Kaczyński, jego akolici i Duda wielokroć złamali obecną Konstytucję.

Muszą za to odpowiedzieć. Targowica sprzedała Polskę, obecna też to robi, musi zatem stanąć przed Trybunałem Stanu, zwykłym sądem i odsiedzieć, dla większości skończy się to zgniciem w kiciu na amen!

Inaczej być nie może, bo przez PiS możemy stracić niepodległość; honor i znaczeniu w UE już straciliśmy.

Pomagierami Targowicy jak zawsze są hierarchowie Kościoła katolickiego.

Kościuszko pozwolił ludowi z niektórymi biskupami rozprawić się, Donald Tusk musi zerwać konkordat.

3 maja 1791 r. w Rzeczypospolitej Obojga Narodów uchwalono jedną z pierwszych na świecie konstytucji.

 

Donald Tusk ma dosyć czekania na jasną deklarację ugrupowań opozycyjnych w sprawie wspólnej listy na wybory. Oczekuje odpowiedzi w ciągu kilku tygodni — podała “Gazeta Wyborcza”. — Z tego, co mówił pan premier, chciałby, żeby do końca listopada ta sprawa była zamknięta — zdradziła w “Onet Rano.” wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Więcej o ultimatum Tuska >>>

 

W stalinowskim ZSRR obowiązywał zakaz aborcji (1936-54), podobnie jak w dzisiejszej katolickiej Polsce, ale w ojczyźnie Jana Pawła II kontrola kobiet idzie dalej: minister zdrowia podpisał rozporządzenie, na mocy którego będą gromadzone dane o ciążach.

Więcej  czarnej księdze PiS sprzed dwóch lat, dzisiaj jest niebotycznie większa >>>

 

Hej pinokio @MorawieckiM, skoro Norwegia ma się dzielić swoimi zyskami, to ja pytam, kiedy ty podzielisz się swoim majątkiem z Polakami?

Mateusz Morawiecki utyskiwał na norweskie zyski z ropy i gazu. Na odpowiedź Oslo nie musiał długo czekać. Jest stanowcza.

Więcej o durniu Morawieckim, który poszczuł na Norwegię w interesie Rosji >>>

Archiwum z 24 marca 2010 roku:

Za: https://web.archive.org/web/20100324165254/http://nadblog-wszystkich-blogow.blog.onet.pl/

 

Sejm przyjął forsowana przez PiS kontrowersyjną nowelizację prawa oświatowego. – Lex Czarnek to draństwo wyrządzone dzieciom – komentuje Małgorzata Kidawa-Błońska.

Więcej o Lex Czarnek z Ciemnogrodu >>>

Jedynie nieliczni mówią o jakiejś wartości inicjatywy prezydenckiej. Ja, oceniając ten projekt obiektywnie, uważam, że nadaje się on do kosza – mówi mec. Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy. – To jest przykład aberracji, upadku i upodlenia, do jakiego został doprowadzony polski wymiar sprawiedliwości. Prok. Święczkowski jest prawą ręką Zbigniewa Ziobry i odpowiada za większość działań resortu oraz prokuratury związanych z destrukcją praworządności w Polsce – podkreśla.

Rozmowa  mec. Michałem Wawrykiewiczem >>>

 

Czy Radę Medyczną przy premierze czeka trzęsienie ziemi? Ekspertów rozsierdziły ogłoszone przez rząd restrykcje, które są tylko pudrowaniem bezczynności.

Więcej o buncie Rady Medycznej, bo rząd ignoruje zalecenia fachowców >>>

Na pewno filmiki znad granicy prezentowane przez MON, SG – to jest prawda PiS. Ta druga część, z którą już PiS niekoniecznie chce się zderzyć, to pewna nieporadność polskiego wojska, brutalność polskich służb i przede wszystkim tragedia ludzi, którzy się tam znajdują, i nie mam na myśli tylko emigrantów, ale i lokalnych przedsiębiorców. To też jest część prawdy, a PiS nie chce, aby była pokazywana. Władza nie lubi obrazu zbilansowanego, lubi za to, aby obraz był taki, jak w mediach prorządowych zwanych dla żartu publicznymi – mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Pytamy też o rządzącą większość i sprawę wiceministra sportu Łukasza Mejzy. – Politologicznie można by powiedzieć, że gorsza byłaby sytuacja, kiedy służby nie wiedziały. Wówczas państwo byłoby z dykty. Z moralnego punktu widzenia gorsze byłoby, gdyby wiedzieli i zaakceptowali ten fakt dla władzy. Wówczas okazałoby się, że nie mamy państwa z dykty, tylko z papieru toaletowego. Stawia mnie pani przed takim z wyborem…

Rozmowa z prof. Markiem Migalskim >>>

 

https://twitter.com/ToNieTaEla/status/1443648063256551428

 

Więcej o kulisach przyznania koncesji dla TVN24 >>>

 

TK zdecydował: Adam Bodnar nie może dalej pełnić swojej funkcji. Zdaniem Trybunału art. 3 ustawy o RPO jest niezgodny z Konstytucją. „Orzeczenie zapadło jednogłośnie”. Uzasadnienie odczytał Stanisław Piotrowicz.


Jak komuchy i złodzieje uzasadniały likwidację RPO, który ma bronić obywateli przed totalną władzą Kaczyńskiego >>>

W Dzienniku Ustaw w czwartek został opublikowany czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący Rzecznika Praw Obywatelskich. TK uznał, że pełnienie obowiązków przez RPO po upływie 5-letniej kadencji jest niezgodne z konstytucją.

Więcej o tym, jak kilka godzin od ogłoszenia wyroku TK został on opublikowany >>>

Kim jest sędzia Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Piotrowicz? Co o nim wiemy? Z jego biografii przebija jedno – zawsze jest usłużny władzy, a raczej partii rządzącej – czy to jest PZPR, czy PiS.

I zabłysnął właśnie po dojściu Kaczyńskiego do władzy, gdy jako poseł i szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości przepychał ustawy oddające Trybunał Konstytucyjny w ręce PiS. Podobnie „pomagał” przy zmienianiu wymiaru sprawiedliwości w organ posłuszny ministrowi Ziobrze.

Więcej o sprzedajnym Stanisławie Piotrowiczu >>>

 

Podczas rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym Julia Przyłębska zwróciła Adamowi Bodnarowi uwagę, że niewłaściwie się zwraca do sędziów. – Ja bym prosiła, żeby pan się zwracał do nas “Wysoki Trybunale”, tak jak zwracał się pan do Trybunału Konstytucyjnego, kiedy jeszcze prezesem TK był pan prezes Rzepliński – powiedziała. Ogłoszenie wyroku TK ws. RPO nastąpi w czwartek 15 kwietnia.

Więcej o TK ws. RPO Adama Bodnara, czyli jak Julia Przyłębska sra na praworządność >>>

We wtorek odbyła się druga część rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym  ws. konstytucyjności przepisu o pełnieniu obowiązków RPO do czasu objęcia stanowiska przez następcę. Wydanie orzeczenia w tej sprawie Julia Przyłębska przesunęła na 15 kwietnia o 9.00.

Sprawę do Trybunału Konstytucyjnego wnieśli posłowie PiS w połowie września 2020 r. Przyczyną był fakt, że mandat Adama Bodnara wygasł we wrześniu, a od tego czasu nie wybrano jego następcy, ponieważ żaden z dotychczasowych kandydatów nie uzyskał poparcia Sejmu i Senatu.  O uznanie przepisu kadencyjności RPO za niekonstytucyjny wnosi także Prokurator Generalny.

Trybunał do poniedziałku wysłuchał strony postepowania, a we wtorek rozpoczęło się przepytywanie Adama Bodnara. Sprawę rozpoznaje skład 5 sędziów, w tym Stanisław Piotrowicz, który zadawał najwięcej pytań. Na początek chciał się dowiedzieć,  czy mamy czynienia z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, czy osobą pełniącą obowiązki w RPO. Potem pytał, ile spraw obecnie prowadzi Rzecznik, jakie są regulacje w tym zakresie w innych krajach oraz czy Bodnar  rozumie pojęcie kadencyjności.

Adam Bodnar tłumaczył, że osoba wybrana na funkcję Rzecznika powinna pełnić tę funkcję tak długo, jak długo jest wskazana przez Sejm i Senat. Dodał, że „kadencja się zakończyła, ale wciąż są prowadzone działania w myśl przepisów i poczuciu misji”, ponieważ naruszenia praw nie ustają po zakończeniu kadencji. Natomiast „zasada współdziałania władz wymaga, aby Sejm za zgodą Senatu doprowadził do szybkiego wyboru RPO”.

Na pytanie Piotrowicza, czy mógłby kandydować do sejmu, Bodnar odparł, ze nigdy o tym nie myślał. Powołując się na ustawę o RPO podkreślał, że pełni swoje obowiązki do czasu powołania następcy. Dodał, że „uznanie tego przepisu za niezgodny z Konstytucją uruchomi cały szereg negatywnych konsekwencji… naruszy stabilność i ciągłość działania tej instytucji”.

Julia Przyłębska ograniczyła swoje zapytania do uwagi, by Rzecznik zwracał się do nich per Wysoki Trybunale, jak robił to, gdy „przewodniczącym był pan Rzepliński”. Po czym odroczyła wydanie orzeczenia, mimo iż termin rozprawy był już przekładany dziewięć razy, rzekomo z powodów epidemicznych.

Polityk nie może być pensjonarką, która pisze wypracowanie „o miłości do ojczyzny”, a takim zachowaniem byłoby głosowanie za Funduszem Odbudowy pod dyktando PiS. Polityk pokazuje miłość do ojczyzny działaniem i skutecznością tego działania – mówi Izabela Leszczyna, była wiceminister finansów za czasów rządu PO-PSL. I dodaje: – Co nam przyjdzie z tego, że będziemy powtarzać slogany, choćby prawdziwe, że te pieniądze to polska racja stanu i że przecież bardzo chcemy, aby Polska była w Unii, dlatego zagłosujemy „za”, jeśli w realnym świecie głosowanie „za” oznacza, że Jarosław Kaczyński i Zjednoczona Prawica będą niszczyć Polskę przez kilka kolejnych lat. Jak ktoś tego nie rozumie, to może nie powinien zajmować się polityką.

Tu opozycja jest zgodna z Brukselą, która także postuluje zmiany w polskim planie, idące w tym kierunku.
Tak i wiemy z doniesień medialnych, że KE postawiła także fundamentalny zarzut, na który sama zwracam uwagę od chwili ogłoszenia KPO. Chodzi o reformy.

Wywiad z Izabelą Leszczyną, która powinna być kandydatem opozycji na premiera, gdy PiS do reszty zgnije >>>