Madeleine Albright wezwała do wspierania tych w Polsce, którzy wierzą w wolne media.
List byłej Sekretarz Stanu USA, odczytany szczytu MEDIA for FREEDOM,kilka dni po rozmowie nowego sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena z ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem.
W oświadczeniu polskiego MSZ nie ma ani słowa o tym, że szef amerykańskiej dyplomacji wspomniał o wolności mediów i poszanowaniu praw obywatelskich. MSZ sugeruje, wypowiedź strony amerykańskiej w istocie dotyczyło praw mniejszości seksualnych i ta kwestia zaczyna różnić nasze dwa kraje.
Madeleine Albright, choć była Sekretarz Stanu, cieszy się niezmiennym szacunkiem, w Partii Demokratycznej. Jej słowa nieprzypadkowo współgrają z tonem obecnej administracji.
Dobre podobno, relacje polsko-amerykańskie zaczynają przeżywać trudne chwile. Widać wyraźnie, że PiS, w polityce zagranicznej otworzyło zdecydowanie za dużo frontów. Spór o fundamentalne wartości, podobno z najważniejszym sojusznikiem, czyli USA, to nieostrożność czy głupota?
Trwający ciągle spór rządu RP z KE, ochłodzenie relacji z Francją, niezbyt dobre relacje z Niemcami i niezmienne zagrożenie ze strony Rosji oznacza, że PiS prowadzi zbyt dużo sporów. Napięć ze wszystkimi sojusznikami równocześnie nie da się pogodzić.
Dla USA zarówno pod rządami Donalda Trumpa jak i Joego Bidena kwestie wolności mediów oraz praw LGBT były i będą zawsze absolutnie kluczowe. Dlatego USA reaguje na upolitycznienie mediów publicznych w Polsce.
Obecna administracja USA gdy władzę przejęli Demokraci może mniej przychylnie patrzeć na polskie postulaty w sprawie bezpieczeństwa i obecności sił amerykańskich w Polsce.
PiS postanowiło uprawiać dyplomację inaczej, niż robią to wszystkie inne państwa na świecie. Eksperyment, jak widać, nie za bardzo się udał.
Madeleine Albright wezwała do wspierania tych w Polsce, którzy wierzą w wolne media. List byłej Sekretarz Stanu USA, odczytany 25.02.2021 podczas szczytu MEDIA for FREEDOM, to kolejna uwaga pod adresem PiS, które w polityce zagranicznej otworzyło zdecydowanie za dużo frontów. Spór o fundamentalne wartości z najważniejszym sojusznikiem to jednak o jeden most za daleko, nawet jak na standardy partii rządzącej.
Jest obawa, że Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej rozpozna wniosek I Prezes SN Manowskiej w składzie 5-osobowym, wybranym przez Julię Przyłębską, i istnieje ryzyko, że w punkcie, który mówi o rozgraniczeniu sfery prywatnej od publicznej, znajdzie poklask w Trybunale – mówi konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. I dodaje: – Mamy dziś bardzo dobre orzecznictwo w tej kwestii i nie ma wątpliwości, jak rozumieć te przepisy, tymczasem nagle obudziła się pani prezes, która w tym założeniu chce nam dostęp do informacji publicznej bardzo ograniczyć.