Podczas rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym Julia Przyłębska zwróciła Adamowi Bodnarowi uwagę, że niewłaściwie się zwraca do sędziów. – Ja bym prosiła, żeby pan się zwracał do nas “Wysoki Trybunale”, tak jak zwracał się pan do Trybunału Konstytucyjnego, kiedy jeszcze prezesem TK był pan prezes Rzepliński – powiedziała. Ogłoszenie wyroku TK ws. RPO nastąpi w czwartek 15 kwietnia.

Więcej o TK ws. RPO Adama Bodnara, czyli jak Julia Przyłębska sra na praworządność >>>

We wtorek odbyła się druga część rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym  ws. konstytucyjności przepisu o pełnieniu obowiązków RPO do czasu objęcia stanowiska przez następcę. Wydanie orzeczenia w tej sprawie Julia Przyłębska przesunęła na 15 kwietnia o 9.00.

Sprawę do Trybunału Konstytucyjnego wnieśli posłowie PiS w połowie września 2020 r. Przyczyną był fakt, że mandat Adama Bodnara wygasł we wrześniu, a od tego czasu nie wybrano jego następcy, ponieważ żaden z dotychczasowych kandydatów nie uzyskał poparcia Sejmu i Senatu.  O uznanie przepisu kadencyjności RPO za niekonstytucyjny wnosi także Prokurator Generalny.

Trybunał do poniedziałku wysłuchał strony postepowania, a we wtorek rozpoczęło się przepytywanie Adama Bodnara. Sprawę rozpoznaje skład 5 sędziów, w tym Stanisław Piotrowicz, który zadawał najwięcej pytań. Na początek chciał się dowiedzieć,  czy mamy czynienia z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, czy osobą pełniącą obowiązki w RPO. Potem pytał, ile spraw obecnie prowadzi Rzecznik, jakie są regulacje w tym zakresie w innych krajach oraz czy Bodnar  rozumie pojęcie kadencyjności.

Adam Bodnar tłumaczył, że osoba wybrana na funkcję Rzecznika powinna pełnić tę funkcję tak długo, jak długo jest wskazana przez Sejm i Senat. Dodał, że „kadencja się zakończyła, ale wciąż są prowadzone działania w myśl przepisów i poczuciu misji”, ponieważ naruszenia praw nie ustają po zakończeniu kadencji. Natomiast „zasada współdziałania władz wymaga, aby Sejm za zgodą Senatu doprowadził do szybkiego wyboru RPO”.

Na pytanie Piotrowicza, czy mógłby kandydować do sejmu, Bodnar odparł, ze nigdy o tym nie myślał. Powołując się na ustawę o RPO podkreślał, że pełni swoje obowiązki do czasu powołania następcy. Dodał, że „uznanie tego przepisu za niezgodny z Konstytucją uruchomi cały szereg negatywnych konsekwencji… naruszy stabilność i ciągłość działania tej instytucji”.

Julia Przyłębska ograniczyła swoje zapytania do uwagi, by Rzecznik zwracał się do nich per Wysoki Trybunale, jak robił to, gdy „przewodniczącym był pan Rzepliński”. Po czym odroczyła wydanie orzeczenia, mimo iż termin rozprawy był już przekładany dziewięć razy, rzekomo z powodów epidemicznych.

Polityk nie może być pensjonarką, która pisze wypracowanie „o miłości do ojczyzny”, a takim zachowaniem byłoby głosowanie za Funduszem Odbudowy pod dyktando PiS. Polityk pokazuje miłość do ojczyzny działaniem i skutecznością tego działania – mówi Izabela Leszczyna, była wiceminister finansów za czasów rządu PO-PSL. I dodaje: – Co nam przyjdzie z tego, że będziemy powtarzać slogany, choćby prawdziwe, że te pieniądze to polska racja stanu i że przecież bardzo chcemy, aby Polska była w Unii, dlatego zagłosujemy „za”, jeśli w realnym świecie głosowanie „za” oznacza, że Jarosław Kaczyński i Zjednoczona Prawica będą niszczyć Polskę przez kilka kolejnych lat. Jak ktoś tego nie rozumie, to może nie powinien zajmować się polityką.

Tu opozycja jest zgodna z Brukselą, która także postuluje zmiany w polskim planie, idące w tym kierunku.
Tak i wiemy z doniesień medialnych, że KE postawiła także fundamentalny zarzut, na który sama zwracam uwagę od chwili ogłoszenia KPO. Chodzi o reformy.

Wywiad z Izabelą Leszczyną, która powinna być kandydatem opozycji na premiera, gdy PiS do reszty zgnije >>>