Archives for posts with tag: Trybunał Konsytucyjny

Tusk: Będziemy traktowali Banasia jak politycznego świadka koronnego

– Nie mam żadnych wątpliwości, że dzisiaj należałoby traktować prezesa Banasia, jako w jakimś sensie politycznego świadka koronnego. Świadka koronnego, który chce zeznawać w sprawie mafii politycznej, której był uczestnikiem, a dzisiaj jest gotów z różnych powodów zeznawać, mówić prawdę na temat tego, co tam się dzieje. Jak każdy świadek koronny, także ten polityczny, wymaga ochrony. Nie dlatego, żebyśmy identyfikowali się albo wspierali pana Banasia w jego rozmaitych aktywnościach, to był kandydat PiS na prezesa NIK, ale z takich oczywistych względów, nie popierając jego działań i jego kandydatury wówczas, dzisiaj będziemy traktowali go jak politycznego świadka koronnego – mówił Donald Tusk podczas konferencji prasowej.

Cała konferencja prasowa Donalda Tuska >>>

Jarosław Kaczyński od lat marzy o rozprawie z TVN. Teraz sprawdza reakcje. Testuje, jak silny będzie opór wobec ustawy uderzającej w stację. – Może Amerykanie zaczną w końcu z nami gadać – mówi nam w kuluarach jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Reportaż wideo Justyny Dobrosz-Oracz >>>

Więcej o tym, jak po TVN Kaczyński zamierza zamachnąć się na internet >>>

Ziobro wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej o zbadanie konstytucyjności europejskiej konwencji praw człowieka. W ten sposób PiS próbuje obronić dublerów wprowadzonych do TK.

Więcej: jak Ziobro wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej >>>

 

Gryfice, 28 stycznia 2021 r.

Wczoraj (29.01.2021) posłanki Lewicy, podczas konferencji prasowej, poinformowały o złożeniu do prokuratury zawiadomienia w sprawie prezes TK Julii Przyłębskiej.

Chodzi oczywiście o październikowe orzeczenie ws. zakazu aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.

Dzisiaj rano, wraz z posłanką Joanną Scheuring-Wielgus, złożyłam zawiadomienie do prokuratury na Julię Przyłębską w związku z przekroczeniem uprawnień. Wydała wyrok z wadą. Zostały złamane procedury. Została naruszona zasada trójpodziału władzy oraz zasada niezawisłości sędziowskiej. Ten czyn wyczerpuje znamiona artykułu 231 Kodeksu karnego. Niby-wyrok z dnia 22 października został wydany w trybie wadliwym, podobnie zresztą jak publikacja uzasadnienia do niego” – poinformowała w trakcie spotkania z dziennikarzami posłanka Wanda Nowicka.

W dalszej części wystąpienia socjaldemokratyczna polityczka dodała, że w składzie orzekającym w tej sprawie znaleźli się „sędziowie dublerzy”.

Pani Julia Przyłębska naruszyła procedury dotyczące dopuszczenia sędziów do orzekania, z jedenastu sędziów, którzy brali udział w decyzji tego niby-wyroku, aż sześciu z nich nie powinno brać w nim udziału. Są to czterej tzw. sędziowie dublerzy: pan Muszyński, pan Wyrembak, pan Piskorski i pani Przyłębska, którzy zostali wybrani z wadą. Zatem wyroki czy orzeczenia, w których biorą udział, również są wadliwe. Ponadto pani Pawłowicz oraz pan Piotrowicz jako byli parlamentarzyści wielokrotnie brali udział w inicjatywach dotyczących zakazu aborcji i głosowali w tej sprawie, a zatem są stroną, a więc zasada bezstronności i niezawisłości w ich przypadku została naruszona” – szczegółowo wyjaśniła parlamentarzystka.

Ponadto, jak zauważyła, w orzeczeniu znalazły się propozycje rozwiązań prawnych. Jej zdaniem narusza to zasadę monteskiuszowskiego trójpodziału władzy.

Na zakończenie posłanka oceniła, że uzasadnienie wyroku jest wadliwe:

Sędziowie nie znali tego orzeczenia, a wielu z nich się z nim nie zgadza, ponieważ uważają, że odbiega ono od tego co ustalono 22 października 2020 r.” – oznajmiła.

Co mogłoby przeszkodzić Kaczyńskiemu w tej całkowicie cynicznej rozgrywce, w której pionkami i ofiarami są polskie kobiety, a beneficjentami prawicowi chłopcy, dla których Kaczyński walczy o kolejne lata niezagrożonego żerowania na polskim państwie? Ludzie nazywani przez radykałów i aktywistów, którzy przejęli język ostatnich protestów, „dziadersami” i „kompromisiarzami” musieliby jednak przejść ponad urazami i wykazać się ogromną polityczną mądrością. Pokrzyżować plany Kaczyńskiego mogłoby rozpoczęcie realnej współpracy po stronie opozycji – pisze Cezary Michalski.

Po pierwsze dalsze niedrukowanie wyprodukowanego przez samego siebie „wyroku” Przyłębskiej oznaczałoby, że Kaczyński przegrał ze Strajkiem Kobiet. Na taki dowód słabości ani w oczach prawicy, ani w oczach Kościoła nie mógł sobie pozwolić.

Po drugie uznał, że społeczne protesty się wypaliły. Także w konsekwencji błędów popełnionych przez liderów i liderki protestu. Czyli odepchnięcia bardziej umiarkowanych sojuszników i radykalizacji języka kierownictwa protestów postępującej w miarę demobilizacji ich uczestniczek i uczestników.

Jednocześnie polityczna, partyjna, parlamentarna i pozaparlamentarna opozycja po wywołaniu przez Kaczyńskiego nowego paroksyzmu kulturowej wojny podzieliła się jeszcze bardziej.

DLA KACZYŃSKIEGO POLITYCZNYM ZYSKIEM Z CAŁEGO KRYZYSU BYŁ WZROST POPARCIA DLA SZYMONA HOŁOWNI.

Nieszkodzącego dzisiaj w niczym PiS-owi, ale żerującego na Platformie, którą Kaczyński – rozróżniający sondaże od realnej polityki, w której bardziej liczą się instytucje – uważa za największe zagrożenie dla swojej władzy i za wciąż jeszcze najbardziej realną przeszkodę na drodze jej poszerzania.

Esej Cezarego Michalskiego >>>